Nowe realia klubów fitness. Dezynfekcja, dystans i higiena na przykładzie "Olimpu" w Opolu
Zachowanie dystansu, częsta dezynfekcja dłoni oraz każdorazowe wpisanie się na listę korzystających. Takie są nowe realia w Fitness Klubie "Olimp" w Opolu, który jest częścią Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
2,5 miesiąca zamknięcia wykorzystano na odświeżenie obiektu. Od rana kilkanaście osób zdecydowało się na ćwiczenia w sali siłowej i sali aerobowej.
- Pracownicy będą czuwać nad przestrzeganiem zasad - mówi Janusz Trzepizur, kierownik obiektu.
- W siłowni przygotowaliśmy odpowiednie ustawienie urządzeń, aby nie było kolizji. Usunęliśmy część sprzętu, który, można powiedzieć, dublował się. W sali aerobowej będzie używana co druga bieżnia w celu zachowania bezpiecznych odległości. Nigdy nie mieliśmy problemu z higieną i egzekwowaniem czystości. Od początku funkcjonowania siłowni stosujemy środki odkażające, a każdy z ćwiczących powinien mieć własny ręcznik.
Konrad Owczarek, instruktor lekkiej atletyki i fizjoterapeuta, zaznacza, że teraz w klubie może jednocześnie przebywać 20 ćwiczących. 9 osób w sali aerobowej i 11 w sali siłowej.
- Co do zmian, jest większa ilość środków dezynfekujących. Oprócz szafek i kluczyków, również jest dezynfekowana toaleta oraz prysznice. Poza tym między 14:00 a 15:00 mamy dodatkową przerwę na wietrzenie wszystkich pomieszczeń i kolejną dezynfekcję sprzętu. Klienci mają natomiast świadomość, że po każdym ćwiczeniu muszą przetrzeć używany sprzęt.
Zbigniew Sokołowski, jeden z porannych klientów, podkreśla, że bardzo brakowało mu możliwości ćwiczeń w klubie.
- Przytyłem i chcę to zostawić w siłowni, ale zobaczymy, czy uda się to. Jeżeli kiedyś była mała szansa na zarażenie, teraz nie ma żadnej - ja ćwiczyłem sam, więc jak? Gdzie lub od kogo ja mogłem zarazić się? Zresztą, wszędzie, gdzie chodzę, są płyny dezynfekujące. Jest w porządku. Chcę chodzić i będę to robić, bo brakuje mi wysiłku.
W czerwcu klienci "Olimpu" muszą liczyć się z brakiem ciepłej wody. Na Osiedlu Armii Krajowej trwa remont wymienników ciepłej wody. Do końca miesiąca nieczynna pozostanie sauna.
Więcej o tym temacie powiemy w jutrzejszym (09.06) magazynie Reporterskie tu i teraz.
- Pracownicy będą czuwać nad przestrzeganiem zasad - mówi Janusz Trzepizur, kierownik obiektu.
- W siłowni przygotowaliśmy odpowiednie ustawienie urządzeń, aby nie było kolizji. Usunęliśmy część sprzętu, który, można powiedzieć, dublował się. W sali aerobowej będzie używana co druga bieżnia w celu zachowania bezpiecznych odległości. Nigdy nie mieliśmy problemu z higieną i egzekwowaniem czystości. Od początku funkcjonowania siłowni stosujemy środki odkażające, a każdy z ćwiczących powinien mieć własny ręcznik.
Konrad Owczarek, instruktor lekkiej atletyki i fizjoterapeuta, zaznacza, że teraz w klubie może jednocześnie przebywać 20 ćwiczących. 9 osób w sali aerobowej i 11 w sali siłowej.
- Co do zmian, jest większa ilość środków dezynfekujących. Oprócz szafek i kluczyków, również jest dezynfekowana toaleta oraz prysznice. Poza tym między 14:00 a 15:00 mamy dodatkową przerwę na wietrzenie wszystkich pomieszczeń i kolejną dezynfekcję sprzętu. Klienci mają natomiast świadomość, że po każdym ćwiczeniu muszą przetrzeć używany sprzęt.
Zbigniew Sokołowski, jeden z porannych klientów, podkreśla, że bardzo brakowało mu możliwości ćwiczeń w klubie.
- Przytyłem i chcę to zostawić w siłowni, ale zobaczymy, czy uda się to. Jeżeli kiedyś była mała szansa na zarażenie, teraz nie ma żadnej - ja ćwiczyłem sam, więc jak? Gdzie lub od kogo ja mogłem zarazić się? Zresztą, wszędzie, gdzie chodzę, są płyny dezynfekujące. Jest w porządku. Chcę chodzić i będę to robić, bo brakuje mi wysiłku.
W czerwcu klienci "Olimpu" muszą liczyć się z brakiem ciepłej wody. Na Osiedlu Armii Krajowej trwa remont wymienników ciepłej wody. Do końca miesiąca nieczynna pozostanie sauna.
Więcej o tym temacie powiemy w jutrzejszym (09.06) magazynie Reporterskie tu i teraz.