W cieniu dramatycznej sytuacji szansa na ligowe punkty. Orlik Opole podejmie Zagłębie Sosnowiec
Zmagający się z bardzo poważnymi problemami organizacyjno - finansowymi Orlik Opole stanie przed szansą przełamania serii porażek. W Toropolu opolanie zmierzą się z sąsiadem z tabeli - Zagłębiem Sosnowiec.
Różnica pomiędzy tymi zespołami to tylko jedno miejsce, ale aż 12 punktów. Opolanie od dłuższego czasu nie są w stanie wywalczyć choć jednego "oczka". To efekt odejścia z zespołu wielu kluczowych zawodników.
- Pieniędzy brakuje nawet na podstawowy sprzęt, więc mimo, że Zagłębie jest blisko w tabeli, to nasze szanse trzeba ocenić jako znikome - mówi Jacek Szopiński, trener Orlika. - Sąsiad z tabeli, tylko że ma od nas więcej punktów i stabilną sytuację. U nas wciąż jest walka o przetrwanie. Nie mamy równych szans w tym momencie. To trzeba przyznać od razu. Ale na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy, to szans nie mamy. My mamy wątły skład. Staramy się jak możemy, żeby klub w ogóle przetrwał.
W tym momencie trener Szopiński ma do dyspozycji zaledwie 12 zawodników z pola. To nie pozwala na stworzenie choćby trzech formacji, a rywale mają do dyspozycji cztery pełne piątki.
- Może jeszcze przed meczem uda nam się coś w kadrze zmienić - przekonuje Szopiński. - Jeżeli się uda, to dołączą do naszego zespołu młodzi zawodnicy z Jastrzębia. Jeżeli to się uda, to z nami dzisiaj zagrają. Wówczas może uda się złożyć trzy pełne piątki. To jest absolutne minimum.
Mecz Orlika z Zagłębiem rozpocznie się o godzinie 18.30.
- Pieniędzy brakuje nawet na podstawowy sprzęt, więc mimo, że Zagłębie jest blisko w tabeli, to nasze szanse trzeba ocenić jako znikome - mówi Jacek Szopiński, trener Orlika. - Sąsiad z tabeli, tylko że ma od nas więcej punktów i stabilną sytuację. U nas wciąż jest walka o przetrwanie. Nie mamy równych szans w tym momencie. To trzeba przyznać od razu. Ale na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy, to szans nie mamy. My mamy wątły skład. Staramy się jak możemy, żeby klub w ogóle przetrwał.
W tym momencie trener Szopiński ma do dyspozycji zaledwie 12 zawodników z pola. To nie pozwala na stworzenie choćby trzech formacji, a rywale mają do dyspozycji cztery pełne piątki.
- Może jeszcze przed meczem uda nam się coś w kadrze zmienić - przekonuje Szopiński. - Jeżeli się uda, to dołączą do naszego zespołu młodzi zawodnicy z Jastrzębia. Jeżeli to się uda, to z nami dzisiaj zagrają. Wówczas może uda się złożyć trzy pełne piątki. To jest absolutne minimum.
Mecz Orlika z Zagłębiem rozpocznie się o godzinie 18.30.