- Był to mecz walki - mówi Karolina Kaczmarek z Chrobrego Głuchołazy. – Pozwoliłyśmy, aby koleżanki z Pabianic narzuciły nam swój styl gry. Jednak w szatni otrząsnęłyśmy się z tego i wreszcie po połowie zaczęłyśmy grać swoją koszykówkę, co zaprocentowało wygraną. Zwyciężyła drużyna, która pokazała większy charakter i zostawiła więcej serca na boisku.

W fazie play-off pierwszej ligi koszykarek do następnego etapu gier przechodzi zespół, który odniesie dwa zwycięstwa.

- W najgorszym razie czekają nas jeszcze dwa mecze - mówi Tadeusz Widziszowski, trener Chrobrego Basket Głuchołazy. – Gdyby za tydzień nie udało nam się wygrać w Pabianicach to ten trzeci, decydujący mecz będzie u nas. Co to znaczy własny parkiet pokazały dzisiaj nasze dziewczyny. Do przerwy nic nam nie szło, a potem swoje zrobili nasi kibice i własna hala. Sytuacja zupełnie się odwróciła. Szanujemy rywala. Nadal uważamy, że są wyrównane szanse, ale obroniliśmy przewagę swojego parkietu. Czeka nas jeszcze jeden, albo dwa trudne mecze. Pabianice to jest klasowy zespół.

W pierwszym meczu play-off najskuteczniejsza w drużynie Chrobrego Basket Głuchołazy była Joanna Czarnecka 18 pkt. Po 13 oczek zdobyły Aleksandra Dziwińska i Małgorzata Zuchora.