Wygrana za dwa punkty. Pierwsza strata siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
W meczu na szczycie siatkarskiej Plusligi mistrz Polski - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poniosła pierwszą stratę punktową w obecnym sezonie. Siatkarze z Kędzierzyna pokonali we własnej hali Indykpol AZS Olsztyn 3:2.
Pierwszy set meczu na szczycie, pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a Indykpolem AZS-em Olsztyn przebiegał pod dyktando gości. Wprawdzie ZAKSA zdołała odrobić straty, a nawet prowadziła 10:9 w pierwszej partii, lecz ostatecznie to Indykpol AZS Olsztyn wygrał pierwszego seta 25:21.
W drugim secie podrażniona ambicja naszej drużyny spowodowała, że od początku do końca prowadzili nasi zawodnicy. W końcówce Rafała Buszka zmienił Rafał Szymura i to on właśnie zdobył trzy kończące punkty. Niestety po dziesięciominutowej przerwie ZAKSA znów grała podobnie, jak w pierwszej partii. Zawodnicy z Olsztyna starali się grać ostrożnie, a w ataku szaleli Jan Hadrava i Jakub Kochanowski. W naszym zespole nie było takich „kilerów”, więc goście wygrali trzeciego seta 25:20, i już zapewnili sobie co najmniej jeden punkt.
W czwartym oraz piątym secie przewaga gospodarzy była widoczna od początku do końca. Wprawdzie olsztynianie próbowali walczyć, lecz były to tylko krótkotrwałe zrywy. Ostatecznie czwartego seta ZAKSA wygrała 25:17, a w tie breaku nasz zespół zwyciężył 15:9.
Środkowy bloku ZAKSY Krzysztof Rejno: - Ja myślę, że to nie strata jednego punktu. Ważniejsza jest zdobycz dwóch punktów i to, że dalej jesteśmy niepokonani.
W tabeli ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest nadal niepokonanym liderem, mając na koncie 23 punkty. Kolejny mecz kędzierzynianie rozegrają w sobotę (18.11).
W drugim secie podrażniona ambicja naszej drużyny spowodowała, że od początku do końca prowadzili nasi zawodnicy. W końcówce Rafała Buszka zmienił Rafał Szymura i to on właśnie zdobył trzy kończące punkty. Niestety po dziesięciominutowej przerwie ZAKSA znów grała podobnie, jak w pierwszej partii. Zawodnicy z Olsztyna starali się grać ostrożnie, a w ataku szaleli Jan Hadrava i Jakub Kochanowski. W naszym zespole nie było takich „kilerów”, więc goście wygrali trzeciego seta 25:20, i już zapewnili sobie co najmniej jeden punkt.
W czwartym oraz piątym secie przewaga gospodarzy była widoczna od początku do końca. Wprawdzie olsztynianie próbowali walczyć, lecz były to tylko krótkotrwałe zrywy. Ostatecznie czwartego seta ZAKSA wygrała 25:17, a w tie breaku nasz zespół zwyciężył 15:9.
Środkowy bloku ZAKSY Krzysztof Rejno: - Ja myślę, że to nie strata jednego punktu. Ważniejsza jest zdobycz dwóch punktów i to, że dalej jesteśmy niepokonani.
W tabeli ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest nadal niepokonanym liderem, mając na koncie 23 punkty. Kolejny mecz kędzierzynianie rozegrają w sobotę (18.11).