Ruch Zdzieszowice - Legia Warszawa 0:4 w Pucharze Polski
Ruch Zdzieszowice na 1/8 finału zakończył przygodę z rozgrywkami piłkarskiego Pucharu Polski. Na stadionie opolskiej Odry, nasz III-ligowiec przegrał z Legią Warszawa 0:4. Drużyna Andrzeja Polaka zagrała bardzo ambitnie, na maksimum swoich możliwości, ale w starciu z aktualnym mistrzem kraju, to było za mało, by myśleć o sprawieniu kolejnej niespodzianki.
Wynik meczu otworzył w 18 minucie Łukasz Broź, który skutecznie wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie Legia całkowicie zdominowała rywali, a kolejne bramki zdobyli Armando Sadiku, Sebastian Szymański i Maciej Dąbrowski.
- Czuję duży niesmak. Pewnie, że wiedzieliśmy na kogo trafiliśmy, ale mimo wszystko mogliśmy z Legią zagrać lepiej - mówił tuż po spotkaniu trener Ruchu Andrzej Polak. Mogliśmy więcej charakteru wykazać, zwłaszcza w pierwszej połowie. Mało agresji, mało szybkich doskoków. Daliśmy się uśpić Legii w sumie nie za szybkim graniem, ale mimo wszystko szukali swoich okazji i piłek penetrujących. Karny na początku meczu, ponoć był problematyczny, ale później posypaliśmy się. Trzeba grać konsekwentnie i to jest ta różnica między ekstraklasą, a niższymi ligami - dodał trener Polak
- Czuję duży niesmak. Pewnie, że wiedzieliśmy na kogo trafiliśmy, ale mimo wszystko mogliśmy z Legią zagrać lepiej - mówił tuż po spotkaniu trener Ruchu Andrzej Polak. Mogliśmy więcej charakteru wykazać, zwłaszcza w pierwszej połowie. Mało agresji, mało szybkich doskoków. Daliśmy się uśpić Legii w sumie nie za szybkim graniem, ale mimo wszystko szukali swoich okazji i piłek penetrujących. Karny na początku meczu, ponoć był problematyczny, ale później posypaliśmy się. Trzeba grać konsekwentnie i to jest ta różnica między ekstraklasą, a niższymi ligami - dodał trener Polak