Hiszpański patent na oznakowanie nyskiej drogi jakubowej
Najpierw podpatrzył jak to wygląda w Hiszpanii, teraz będzie próbował zastosować podobne rozwiązania w Nysie. Anatol Bukała z Głuchołaz podczas tych wakacji przeszedł 380 kilometrów szlakiem św. Jakuba, który prowadzi do sanktuarium w Santiago de Composteli. A ponieważ na co dzień jest naczelnikiem wydziału kultury, sportu i turystyki w nyskim magistracie, teraz skupi się na ulepszaniu szlaku jakubowego, który przebiega przez południe naszego regionu.
- Ponieważ mamy tę nyską drogę jakubową 100 km od Głuchołaz przez Nysę do Skorogoszczy, to też patrzyłem jak oznakowana jest ta trasa w Hiszpanii. Nie ukrywam, że ja już przeszedłem tej nyskiej drogi około 70 km i w różnych gminach jest różnie znakowana ta trasa. Lepiej, gorzej, ale myślę, że niektóre systemy, które są tam zastosowane, można u nas także zastosować - wyjaśnia Anatol Bukała.
- Przynajmniej na obszarze gminy Nysa chciałbym wprowadzić bardziej trwałe oznakowanie szlaku na kamieniach, aby turyści i pielgrzymi dokładnie wiedzieli w którym kierunku mają iść - mówi gość Radia Opole. Dodajmy, że w Nysie mieści się biuro drogi św. Jakuba.
- Przynajmniej na obszarze gminy Nysa chciałbym wprowadzić bardziej trwałe oznakowanie szlaku na kamieniach, aby turyści i pielgrzymi dokładnie wiedzieli w którym kierunku mają iść - mówi gość Radia Opole. Dodajmy, że w Nysie mieści się biuro drogi św. Jakuba.