Katarczyk próbował pobić ustanowiony przez siebie rekord sprzed roku - poprzeczka została podniesiona do 2,41 m, jednak próby nie powiodły się.

- Jestem zadowolony z tego wyniku. Pogoda nie była najlepsza, ale nie ma to znaczenia, najważniejsze, że dobrze skakałem i czekam już na kolejny mityng. Kocham skakanie, ludziom też się to bardzo podoba i dobrze się tu razem bawimy - tłumaczy zawodnik.

Drugie miejsce zajął Pavel Seliverstau (2,28 m) a trzeci był opolanin Wojciech Theiner (2,20 m).

Wśród kobiet swą dominację potwierdziła Rosjanka Maria Lasitskene, która osiągnęła wynik 2,00 m. Jest to nowy rekord opolskiego mitingu. Lasitskene próbowała jeszcze w ulewnym deszczu przeskoczyć 2,04 m., ale wszystkie trzy próby spaliła.

- Szkoda, bo byłyby to najlepszy rezultat w tym sezonie - mówi Lasitskene. - Jednak każda próba nawet w tak fatalnych warunkach jest kolejnym doświadczeniem. Liczę, że takie skoki oddawane w deszczu i przy silnym wietrze dadzą mi dużo w przyszłości.

Za nią uplasowały się Czeszki Michaela Hruba (1,90 m ) i Lada Pejchalova (1,86 m). Opolanka Paulina Wal zajęła 7. lokatę (1,78 m).