ZAKSA mistrzem Polski! Pokonała Skrę 3:1 [ZDJĘCIA]
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle pokonali przed własną publicznością w drugim meczu finałowym PGE Skrę Bełchatów 3:1 ( 21:25, 25:23,27:25,25:18) i obronili tytuł mistrza Polski. Dla kędzierzynian to już siódmy tytuł mistrzowski w historii klubu.
Trójkolorowi, wiedząc jaka jest stawka spotkania, od początku zagrali maksymalnie skoncentrowani. Gospodarze lepiej radzili sobie w każdym elemencie siatkarskiego wtajemniczenia, mieli więcej atutów po swojej stronie i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Początek pierwszego seta był niezwykle wyrównany. Do stanu 5:5 drużyny grały punkt za punkt. Później kilka kapitalnych zagrań na swoim koncie zapisali gospodarze i objęli prowadzenie 9:6. Goście szybko zdołali się odrodzić i doprowadzili do remisu 12:12. W kolejnych kilku akcjach niesieni dopingiem swoich kibiców kędzierzynianie znowu zaczęli budować punktową przewagę. Trójkolorowi objęli prowadzenie 17:14 i wydawało się, że zdołają wygrać premierową odsłonę. Niestety, bełchatowianie doprowadzili do remisu 20:20, a w decydujących fragmentach seta za sprawą dobrego serwisu odskoczyli na kilka punktów i wygrali ostatecznie 25:21.
Drugi set dostarczył nieprawdopodobnych emocji, a kibice byli świadkami wielu efektownych akcji z obu stron. Oba zespoły twardo grały o każdy punkt. Bardzo długo żadnej ze stron nie udało się zdobyć większej przewagi. Tak było do wyniku 12:12. Wówczas goście wykorzystali krótki przestój gospodarzy i zdobyli cztery punkty z rzędu. Na szczęście trójkolorowi potrafili wrócić do gry. Najpierw doprowadzili do remisu, a w niezwykle emocjonującej i nerwowej końcówce wygrali 25:23.
Następnego seta lepiej rozpoczęli gospodarze. ZAKSA szybko zbudowała kilkupunktową przewagę i prowadziła w pewnym momencie 7:3. Skra ambitnie zaczęła odrabiać starty i zdołała doprowadzić do remisu 8:8. W następnych akcjach aż do samego końca trwała zacięta walka o zwycięstwo. W samej końcówce więcej zimnej krwi zachowali kędzierzynianie wygrali na przewagi 27:25 i zapewnili sobie tytuł mistrza Polski.
W ostatnim secie na boisku wystąpiły praktycznie rezerwowe składy, ale i tym razem lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 25:18, a całe spotkanie 3:1i mogli oficjalnie rozpocząć świętowanie zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Początek pierwszego seta był niezwykle wyrównany. Do stanu 5:5 drużyny grały punkt za punkt. Później kilka kapitalnych zagrań na swoim koncie zapisali gospodarze i objęli prowadzenie 9:6. Goście szybko zdołali się odrodzić i doprowadzili do remisu 12:12. W kolejnych kilku akcjach niesieni dopingiem swoich kibiców kędzierzynianie znowu zaczęli budować punktową przewagę. Trójkolorowi objęli prowadzenie 17:14 i wydawało się, że zdołają wygrać premierową odsłonę. Niestety, bełchatowianie doprowadzili do remisu 20:20, a w decydujących fragmentach seta za sprawą dobrego serwisu odskoczyli na kilka punktów i wygrali ostatecznie 25:21.
Drugi set dostarczył nieprawdopodobnych emocji, a kibice byli świadkami wielu efektownych akcji z obu stron. Oba zespoły twardo grały o każdy punkt. Bardzo długo żadnej ze stron nie udało się zdobyć większej przewagi. Tak było do wyniku 12:12. Wówczas goście wykorzystali krótki przestój gospodarzy i zdobyli cztery punkty z rzędu. Na szczęście trójkolorowi potrafili wrócić do gry. Najpierw doprowadzili do remisu, a w niezwykle emocjonującej i nerwowej końcówce wygrali 25:23.
Następnego seta lepiej rozpoczęli gospodarze. ZAKSA szybko zbudowała kilkupunktową przewagę i prowadziła w pewnym momencie 7:3. Skra ambitnie zaczęła odrabiać starty i zdołała doprowadzić do remisu 8:8. W następnych akcjach aż do samego końca trwała zacięta walka o zwycięstwo. W samej końcówce więcej zimnej krwi zachowali kędzierzynianie wygrali na przewagi 27:25 i zapewnili sobie tytuł mistrza Polski.
W ostatnim secie na boisku wystąpiły praktycznie rezerwowe składy, ale i tym razem lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 25:18, a całe spotkanie 3:1i mogli oficjalnie rozpocząć świętowanie zdobycia tytułu mistrzowskiego.