W pierwszej połowie w ogóle nie było widać, że drużyna gości to czerwona latarnia tabeli. Grająca ambitnie ekipa z Nowego Sącza po 30 minuta prowadziła 11:9. Po przerwie obraz gry uległ diametralnej zmianie. Drużyna trenera Andrzeja Matyszoka uporządkowała grę w obronie i co ważne płynnie potrafiła przejść do skutecznej gry w kontrataku. Otmęt dopingowany przez swoich fanów bardzo szybko odrobił starty, a w dalszej części meczu z łatwością zdobywał kolejne bramki i powiększał przewagę. Ostatecznie Otmęt Krapkowice pokonał Olimpię Beskid II Nowy Sącz 30:16 i zakończył sezon na trzecim miejscu.