ASPR pokonała wicelidera z Ostrowa Wielkopolskiego
Bardzo dobry mecz, zwłaszcza w drugiej połowie, zapewnił szczypiornistom z Zawadzkiego dość niespodziewane zwycięstwo nad Ostrovią 35:30.
Kiedy po pierwszych minutach meczu goście prowadzili 5:1 wydawało się, że ASPR będzie musiała przełknąć gorycz porażki. Tymczasem okazało się to tradycją, że podopieczni Łukasza Morzyka źle wchodzą w mecz, a następnie rozkręcają się z minuty na minutę. I tak też się stało. w 18 minucie ekipa z Zawadzkiego wyszła na prowadzenie 9:8, ale do przerwy to goście prowadzili 17:15.
Kluczowym dla losów meczu okazała się zmiana w bramce zespołu ASPR-u. Między słupkami pojawił się niezwykle doświadczony 48 letni Sławomir Donosewicz. Przewaga gości zaczęła topnieć. Było 22:21, a za chwilę już tylko remis. Parady Donosewicza i szybkie kontry gospodarzy pozwoliły im wyjść na prowadzenie 28:27. Na pięć minut przed końcem ASPR prowadziła 31:28 i ostatecznie zwyciężyła 35:30.
Kluczowym dla losów meczu okazała się zmiana w bramce zespołu ASPR-u. Między słupkami pojawił się niezwykle doświadczony 48 letni Sławomir Donosewicz. Przewaga gości zaczęła topnieć. Było 22:21, a za chwilę już tylko remis. Parady Donosewicza i szybkie kontry gospodarzy pozwoliły im wyjść na prowadzenie 28:27. Na pięć minut przed końcem ASPR prowadziła 31:28 i ostatecznie zwyciężyła 35:30.