Mimo wygranej, Wach nie był zadowolony ze swojego stylu i przekonywał, że spodziewał się innego przebiegu walki.

- Wygrałem w brzydkim stylu - mówił. - Nie ma też co zganiać na przeciwnika, że miał zły styl. On akurat tak boksuje, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Nie pasował mi jego styl i ja się po prostu źle zaprezentowałem -mówi Wach .

Polski pięściarz zaznaczył jednocześnie, że ta walka będzie dla niego nauczką na przyszłość.

- Na pewno będziemy analizować ten pojedynek i wyciągniemy z niego dużo wniosków. Pokazał on niedoskonałości związane z moim boksowaniem. To będzie taki główny element do analizy, bo nie ukrywam, że chciałbym jeszcze kilka lat boksować, ale nie chcę przyjmować głupich ciosów, tak jak w dzisiejszym pojedynku - dodał Wach.

Dodajmy, że na kędzierzyńsko-kozielskiej gali swoje pojedynki wygrali także: Marcin Siwy, Adam Balski, Michał Gerlecki, Robert Parzęczewski, Michał Leśniak i Sasha Sidorenko.