Wygrana ZAKSY nad Resovią 3:1 (22,19,22,21). Dużo zdjęć!
Znakomite widowisko stworzyły dwa najlepsze zespoły Plus Ligi. Lider ograł wicelidera i Mistrza Polski 3:1 i przybliżył się do wygrania sezonu zasadniczego.
W pierwszym secie ZAKSA bardzo długo prowadziła. Było 8:5, 11:7 i 14:11. Później do głosu doszli Mistrzowie Polski i wyrównali na 15:15, a w końcówce dobrze grający Lyneel doprowadził do zwycięstwa gości 25:22.
Set drugi na razie pod dyktando ZAKSY. Mylący się w ataku Kurek i dobry blok kędzierzynian dały im prowadzenie 8:5, 12:5 i 15:7! Kolejna chwilowa niemoc naszych siatkarzy spowodowała, że Resovia zdobyła 5 punktów z rzędu i zrobiło się tylko 16:11. Trener de Giorgi poprosił o czas. To poskutkowało. ZAKSA znów uciekła na 20:13 i 22:14 i ostatecznie wygrała 25:19. Jest 1:1.
W secie trzecim remis do stanu 2:2. ZAKSA dzięki dwóm błędom Bartka Kurka, ucieka na 8:4. Niestety po przerwie technicznej 4 punkty z rzędu zdobywają Mistrzowie Polski i jest 8:8. Kolejne minuty to wymiana ciosów. 11:9 i 15:12 dla ZAKSY. Resovia zbliża się na 16:15 i doprowadza do remisu 19:19. ZAKSA ma jednak znakomitą końcówkę. Rewelacyjnie punktuje Kevin Tillie. Z bardzo trudnej piłki skutecznie atakuje Grzegorz Bociek i kędzierzynianie wychodzą na prowadzenie 22:19 i zły serwis Drzyzgi kończy partię, którą ZAKSA wygrywa 25:22 i prowadzi w meczu 2:1!
Początek seta czwartego dla Resovii, która wyszła na prowadzenie 5:2. O czas poprosił trener de Giorgi. Nasz zespół powoli odrabiał straty. Było 6:8 i 7:9, ale ZAKSA wyrównała na 9:9. Chwilę później popis gry na zagrywce daje Jurij Gladyr i ZAKSA wychodzi na prowadzenie 13:10, a po ataku Grzegorza Boćka na 15:11. Rzeszowianie odpowiadają serwisami Holmesa i jest tylko 16:14, ale znów znakomicie spisuje się Kevin Tillie i po jego dwóch atakach jest 18:14. Końcówka seta to wymiana ciosów i utrzymywanie przewagi przez ZAKSĘ: 20:16, 21:18, 23:19 i 25:21 i zwycięstwo w meczu 3:1!
Set drugi na razie pod dyktando ZAKSY. Mylący się w ataku Kurek i dobry blok kędzierzynian dały im prowadzenie 8:5, 12:5 i 15:7! Kolejna chwilowa niemoc naszych siatkarzy spowodowała, że Resovia zdobyła 5 punktów z rzędu i zrobiło się tylko 16:11. Trener de Giorgi poprosił o czas. To poskutkowało. ZAKSA znów uciekła na 20:13 i 22:14 i ostatecznie wygrała 25:19. Jest 1:1.
W secie trzecim remis do stanu 2:2. ZAKSA dzięki dwóm błędom Bartka Kurka, ucieka na 8:4. Niestety po przerwie technicznej 4 punkty z rzędu zdobywają Mistrzowie Polski i jest 8:8. Kolejne minuty to wymiana ciosów. 11:9 i 15:12 dla ZAKSY. Resovia zbliża się na 16:15 i doprowadza do remisu 19:19. ZAKSA ma jednak znakomitą końcówkę. Rewelacyjnie punktuje Kevin Tillie. Z bardzo trudnej piłki skutecznie atakuje Grzegorz Bociek i kędzierzynianie wychodzą na prowadzenie 22:19 i zły serwis Drzyzgi kończy partię, którą ZAKSA wygrywa 25:22 i prowadzi w meczu 2:1!
Początek seta czwartego dla Resovii, która wyszła na prowadzenie 5:2. O czas poprosił trener de Giorgi. Nasz zespół powoli odrabiał straty. Było 6:8 i 7:9, ale ZAKSA wyrównała na 9:9. Chwilę później popis gry na zagrywce daje Jurij Gladyr i ZAKSA wychodzi na prowadzenie 13:10, a po ataku Grzegorza Boćka na 15:11. Rzeszowianie odpowiadają serwisami Holmesa i jest tylko 16:14, ale znów znakomicie spisuje się Kevin Tillie i po jego dwóch atakach jest 18:14. Końcówka seta to wymiana ciosów i utrzymywanie przewagi przez ZAKSĘ: 20:16, 21:18, 23:19 i 25:21 i zwycięstwo w meczu 3:1!