Nyska Stal przegrała czwarty mecz z rzędu
Siatkarze Stali Nysa przegrali w meczu wyjazdowym z Krispolem Września 0:3.
Dla nysan była to już czwarta porażka z rzędu. Przez to zespół Janusza Bułkowskiego wypadł z pierwszej ósemki I ligi i wciąż musi walczyć o awans do fazy play – off.
Mecz we Wrześni Stal rozpoczęła znakomicie i szybko wyszła na prowadzenie 5:1. Gospodarze jednak zaczęli odrabiać straty i dogonili nysan przy stanie 9:9. Od tego momentu Krispol zaczął budować swoją przewagę, najpierw prowadząc 16:14, a potem 24:21. Nysan stać było jeszcze na obronę dwóch piłek setowych, jednak trzecia okazała się już skuteczna i Krispol zwyciężył pierwszą partię 25:23.
W drugiej odsłonie meczu to gospodarze pierwsi objęli prowadzenie 5:2. Wówczas „stalowcy” zaczęli grać zdecydowanie lepiej i doprowadzili do remisu po 18. Końcowe piłki jednak znów należały do Krispolu, który pewnie zwyciężył 25:21.
Trzeci set to już zdecydowana dominacja siatkarzy z Wrześni. Prowadzili oni 7:3, 11:5, a nawet 19:11. W końcowej części trzeciej partii podopieczni Janusza Bułkowskiego próbowali jeszcze nawiązać równorzędną walkę, ale strata do gospodarzy była już zbyt duża i nysanie przegrali 20:25.
Po tej porażce Stal nadal plasuje się na dziewiątym miejscu w tabeli, z dorobkiem 27 punktów. Do ósmego KPS Siedlce traci jeden punkt, ale siedlczanie mają rozegrany jeden pojedynek mniej.
Mecz we Wrześni Stal rozpoczęła znakomicie i szybko wyszła na prowadzenie 5:1. Gospodarze jednak zaczęli odrabiać straty i dogonili nysan przy stanie 9:9. Od tego momentu Krispol zaczął budować swoją przewagę, najpierw prowadząc 16:14, a potem 24:21. Nysan stać było jeszcze na obronę dwóch piłek setowych, jednak trzecia okazała się już skuteczna i Krispol zwyciężył pierwszą partię 25:23.
W drugiej odsłonie meczu to gospodarze pierwsi objęli prowadzenie 5:2. Wówczas „stalowcy” zaczęli grać zdecydowanie lepiej i doprowadzili do remisu po 18. Końcowe piłki jednak znów należały do Krispolu, który pewnie zwyciężył 25:21.
Trzeci set to już zdecydowana dominacja siatkarzy z Wrześni. Prowadzili oni 7:3, 11:5, a nawet 19:11. W końcowej części trzeciej partii podopieczni Janusza Bułkowskiego próbowali jeszcze nawiązać równorzędną walkę, ale strata do gospodarzy była już zbyt duża i nysanie przegrali 20:25.
Po tej porażce Stal nadal plasuje się na dziewiątym miejscu w tabeli, z dorobkiem 27 punktów. Do ósmego KPS Siedlce traci jeden punkt, ale siedlczanie mają rozegrany jeden pojedynek mniej.