Mecz znakomicie rozpoczęli kluczborczanie. W pierwszej partii szybko narzucili swój styl gry i wypracowali sobie pięciopunktową przewagę. Końcówka była zacięta, ale w niej mniej własnych błędów popełnił Mickiewicz i zwyciężył ją 25:22. Druga partia to dalsza koncertowa gra gospodarzy. Szybko wyszli na prowadzenie 3:0, by przez całość seta kontrolować jego przebieg i wygrać go takimi samymi rozmiarami jak pierwszą odsłonę meczu.

W trzecim secie goście z Rząśni zaczęli zdecydowanie grać lepiej i od pierwszej piłki dominowali na parkiecie. Mickiewicz starał się doprowadzić do wyrównania, ale przewaga Czarnych była na tyle duża, żeby zwyciężyć trzecią odsłonę 25:18. W czwartej części tego pojedynku zespoły grały bardzo dobrze w obronie i w ataku. Przez większość partii gra toczyła się punkt za punkt. Na prowadzenie wychodziła raz jedna a raz druga drużyna. Jednak w końcówce lepiej zagrali goście, którzy pokonali Mickiewicza 25:23.

Piąty set to już zdecydowana dominacja Czarnych. Przy zmianie połów boiska prowadzili oni już 8:2. Przewaga ta okazała się zbyt duża, żeby ją zniwelować. Mickiewicza stać było jeszcze na zdobycie sześciu "oczek" i przegrał on tie - breaka 8:15, a w całym meczu 2:3.