Orlik przegrał z GKS-em Tychy 1:3. Mistrz Polski za mocny
Pierwszą bramkę dla GKS-u zdobył z dystansu Bartłomiej Pociecha w 12 minucie. Kolejne bramki padły w drugiej tercji, niestety po naszych błędach. W 27 minucie opolanie nie zauważyli Komorskiego, który wyprowadził GKS na 2:0. 6 minut później Orlik źle przeprowadził zmianę, co wykorzystał Jurij Kuzin i było 3:0.
Najlepsza w wykonaniu podopiecznych Jacka Szopińskiego była ostatnia część meczu. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy strzelić więcej bramek, niż ta z 57 minut w wykonaniu Michaela Cichy’ego.
- GKS był lepszy, a nam momentami brakowało szczęścia – powiedział po spotkaniu trener Jacek Szopiński
- Mistrz Polski przyjechał i był faworytem. W pierwszych dwóch tercjach nas wypunktowali. Popełniliśmy niewymuszone błędy. To spowodowało, że ten mecz ułożył się dla nich. W trzeciej tercji mogliśmy to nawet wyrównać, mieliśmy dużo dogodnych sytuacji. Zabrakło nam trochę szczęścia – dodał trener Szopiński.
Następny mecz Orlik Opole zagra w niedzielę. Na wyjeździe zmierzy się z GKS-em Jastrzębie.
Kacper Śnigórski