Odra "pobiła" Rekord Bielsko-Biała
Pierwsza połowa obfitowała w spięcia podbramkowe, ale żadna z drużyn nie wykorzystywała swoich szans. Opolanie pudłowali, a raz w naszej bramce fantastycznie, instynktownie interweniował "młody gniewny" golkiper Tobiasz Weinzettel.
Po zmianie stron obraz gry wyglądał bardzo podobnie, ale w 70 minucie znakomitym przeglądem pola zaimponował Krzysztof Gancarczyk. "Garnek" niczym wytrawny kelner obsłużył podaniem wprowadzonego chwile wcześniej Łukasza Żeglenia, który wyszedł 1 na 1 z bramkarzem gości. Piłka po jego uderzeniu zatrzepotała w siatce, a kibicom "niebiesko - czerwonych" kamień spadł z serca. Opolanie "dowieźli" zwycięstwo do końca i pozostają liderem rozgrywek z dorobkiem 55 oczek w ligowej tabeli po 24 kolejkach. W drugiej połowie meczu na boisko wszedł długo leczący uraz Tomasz Copik, przywitany gromka owacją przez fanów Odry Opole.
Na pomeczowej konferencji prasowej, spotkanie ocenili obaj trenerzy, Wojciech Gumola oraz Zbigniew Smółka. Zaczął trener gości.
Adam Wołek