Akcję rozpoczął Mateusz Abramowicz, podając do Waldemara Gancarczyka. Ten wystartował do piłki i wpadł z nią w pole karne, ale jego strzał minął bramkę. Futbolówka pozostała w polu gry, a najprzytomniej zachował się Marek Gładkowski wykładając ją na kilka metrów przed "świątynię" bielszczan, tam stał Już Janusz Gancarczyk i z zimną krwią dopełnił formalności.

Niewiele pracy przez całe spotkanie miał debiutujący w naszej bramce 18 - letni Tobiasz Wienzettel, inaczej niż jego vis-a-vis. Sebastian Madejski dwoił się i troił między słupkami i to właśnie ten świetnie czytający grę rówieśnik naszego golkipera zasłużył na tytuł "piłkarza meczu" w szeregach przyjezdnych. Podsumowując, mecz brzydki z dużą przypadkowością, ale wpływ na to miała pogoda i nasiąknięta wodą jak gąbka murawa. Opolanie okazali się lepiej przygotowani mentalnie i fizycznie do gry w takich warunkach.

- Najważniejsze, że odrobiliśmy lekcje i wygraliśmy - powiedział po meczu szkoleniowiec OKS-u Zbigniew Smółka:

W innych meczach 22 kolejki:

Szombierki Bytom - Ruch Zdzieszowice 2:3

Skalnik Gracze - Piast II Gliwice 0:6

Małapanew Ozimek - Swornica Czarnowąsy 1:5

Ruch II Chorzów - Polonia Bytom 0:1

BKS Stal Bielsko-Biała - Pniówek Pawłowice Śląskie 2:0

Skra Częstochowa - Polonia Łaziska Górne 1:0

Grunwald Ruda Śląska - Górnik Wesoła 0:0

Górnik II Zabrze - Rekord Bielsko-Biała /niedziela/

LZS Czaniec – GKS Jastrzębie Zdrój /mecz odwołany ze względu na stan murawy/

Adam Wołek