Pogoń pomogła im w życiu
- W koszykówkę zacząłem grać pod koniec lata 50 - mówi Harry Pusz, były zawodnik Pogoni.
- Zbieraliśmy się z chłopcami i chodziliśmy na halę sportową, gdzie gospodarzem był pan Żurakowski. Zawsze udostępniał nam piłkę. Często pozwalał nam tam grać. Najpierw podglądaliśmy starszych zawodników, jak trenowali, na przykład pana Rogowskiego. I to nas wciągnęło, podobało nam się. Tak więc wspominam te czasy bardzo mile. To był piękny okres, który mi pomógł w życiu prywatnym i później w pracy zawodowej z dziećmi i młodzieżą w szkolnictwie – wspomina Pusz.
- Jestem zawodnikiem, który wywalczył awans do drugiej ligi koszykarzy – opowiada Zenon Zaczyński, który był też bardzo dobrym piłkarzem Pogoni Prudnik. – Wówczas Andrzej Rogowski nas trenował. Dużo ludzi chodziło na mecze. Moja kariera sportowa zaczęła się od koszykówki. Sport mi pomógł bardzo dużo. Nauczył mnie wytrwałości, sumienności i punktualności.
Koszykarze Pogoni występują obecnie w pierwszej lidze. Od wielu lat Prudnik nazywany jest stolicą męskiej koszykówki na Opolszczyźnie.
Mówią Harry Pusz i Zenon Zaczyński:
Jan Poniatyszyn