- To najdłuższy do tej pory bieg, jaki został zorganizowany w Polsce i jednocześnie mój rekord życiowy – mówi Sanjaya Jaraszek, który jest mistrzem Opolszczyzny z maratonach i jednocześnie plasuje się w krajowej czołówce najszybszych maratończyków.

Biegnąc bez przerwy, przez dwie noce i w upałach, zawodnicy musieli pokonać górzysty teren, począwszy od Lądka Zdroju w kierunku Czech, przez Góry Stołowe. Zaledwie co czwarty zawodnik dobiegł do mety, reszta zrezygnowała z ultramaratonu, były też przypadki udarów, kontuzji i odwodnień organizmu.

Dodajmy, że Sanjaya Jaraszek ma 55 lat i propaguje zdrowy styl życia. Jest weganinem, czyli nie je mięsa ani nabiału, żyje w zgodzie z naturą, codziennie biega po kilkadziesiąt kilometrów. Powiedział Radiu Opole, że podczas „Biegu 7 szczytów” czuł się świetnie i nie miał żadnego kryzysu.

- Takie pokonywanie wewnętrznych barier daje mi dużo radości i satysfakcji - mówi Sanjaya.

Posłuchaj naszego rozmówcy:

Dorota Kłonowska