Gwardia bliżej utrzymania się w SuperLidze
- Miałem zatem za co dziękować swoim podopiecznym - podsumował mecz szkoleniowiec opolskiego zespołu, Tadeusz Jednoróg
- Na początku meczu mieliśmy bardzo słabą skuteczność. Mamy wielu doświadczonych zawodników, jednak byli też tacy, którym właśnie tego elementu zabrakło. Jednak powiem szczerze, że wolę brzydko wygrać, niż ładnie przegrać - dodał trener Jednoróg.
Bohaterem meczu okazał się Adam Malcher, który w końcówce meczu obronił rzut karny i rzut z dystansu. Niestety opolski bramkarz podczas meczu doznał aż dwóch kontuzji : kolana i łuku brwiowego.
- Jeżeli chodzi o łuk brwiowy, to za bardzo się nie martwię. Bardziej obawiam się urazu kolanu. Odczułem podczas meczu, że coś się tam rusza, jednak dopiero po prześwietleniu będziemy mogli powiedzieć coś więcej o tej kontuzji - dodał Malcher
Gwardia dzięki temu zwycięstwu i porażce Piotrkowianina Piotrków Trybunalski z KPRem Legionowo 25:30 awansowała na 10. barażowe miejsce w tabeli z punktem przewagi nad zespołem z Piotrkowa, z którym zmierzy się na jego parkiecie już w piątek. Będzie to mecz decydujący o pozostaniu w PGNiG SuperLidze. Opolanie muszą ten mecz co najmniej zremisować.
Przed spotkaniem opolski klub uhonorował kończącego karierę w Opolu Sławomira Donosowicza. Ten znakomity bramkarz rodem z Tarnowskich Gór przybył do Opola w 2006 roku i w barwach Gwardii rozegrał blisko 200 spotkań , o czym - jak sam przyznał - nie pamiętał.
Popularny "dziadek", bo taka jest boiskowa ksywka Sławomira Donosewicza, będzie miał na stałe miejsce w opolskim klubie, numer 16 na koszulce, z którym bronił Donosewicz, zostanie zastrzeżony.
Kacper Śnigórski