W tym roku "Lamy" nie tylko w Opolu
Rafał Mościcki, prezes Stowarzyszenia Opolskie Lamy, organizatora festiwalu, uważa, że obecnie trzeba ludziom kino przybliżać. – Pod wieloma względami jesteśmy ewenementem – dodaje Mościcki. – Zdaję sobie sprawę jak wiele osób z całej Polski patrzy na to i podziwia, że mamy odwagę, aby wyświetlać takie filmy w takim zestawieniu. Pokazy przedpremierowe - też od dystrybutorów słyszę jedno: "jesteście wariatami", ponieważ zależy nam na tym, by widzowie w Opolu dostawali prezenty – mówi Mościcki.
Po raz pierwszy w historii Opolskich Lam filmy wyświetlane będą nie tylko w Opolu. Na mapie imprezy znalazły się Nysa, Kluczbork czy Brzeg. – Głosy publiczności napływały już z większego kawałka województwa opolskiego. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej, może będą Krapkowice, Kędzierzyn-Koźle, Strzelce Opolskie, może mniejsze miejscowości. Takie możliwości wyłaniają się wtedy, kiedy uzyskujemy pomoc – tłumaczy Mościcki.
Honorową Lamę w tym roku otrzyma Zbigniew Zamachowski. Natomiast w konkursie filmów amatorskich wystartują dwa dzieła młodych twórców z Opola: "List" Jakuba Gryzowskiego oraz "Paradoks Przeznaczenia" Łukasza Byczyńskiego.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga (oprac. Wanda Kownacka)