Każdy znalazł fragment siebie w "Złodziejach żarówek" Różyckiego
Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu zaprosiła na spotkanie poetę i pisarza Tomasza Różyckiego. Autor opowiadał o swojej ostatniej książce "Złodzieje żarówek".
- To bliska książka każdemu, kto tu mieszka - mówi Małgorzata Sobolewska, prowadząca spotkanie. - "Złodzieje żarówek" są bliscy myślę nam wszystkim, którzy mieszkamy w blokach. Szczególnie w tych wysokich. Dokładnie akcja "Złodziei żarówek" dzieje się na deskowcu w naszym mieście.
- Akcja dzieje się w Opolu, ale to nie są moje przeżycia - podkreśla autor. - To jest fikcja literacka. To znaczy oczywiście ja też byłem dzieckiem i też mieszkałem w blokowisku. Czerpałem z tego nie wyczerpanego zbioru anegdot, jakim jest dzieciństwo, ale myślę, że ten bohater Tadeusz, który tam jest, to nie jestem ja.
Książka czeka na tłumaczenie na cztery języki. A Tomasz Różycki za moment złoży do druku swój najnowszy tomik poezji. Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.
- Akcja dzieje się w Opolu, ale to nie są moje przeżycia - podkreśla autor. - To jest fikcja literacka. To znaczy oczywiście ja też byłem dzieckiem i też mieszkałem w blokowisku. Czerpałem z tego nie wyczerpanego zbioru anegdot, jakim jest dzieciństwo, ale myślę, że ten bohater Tadeusz, który tam jest, to nie jestem ja.
Książka czeka na tłumaczenie na cztery języki. A Tomasz Różycki za moment złoży do druku swój najnowszy tomik poezji. Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.