- Jest specjalny regulamin, komisja konkursowa, która będzie oceniała pokazy. Prezentacja pirotechniczna do muzyki obowiązkowej, którą zaaranżował muzyk z Nysy pan Orłowski, poza tym każda z firm ma po 4 minuty na muzykę dowolną. Zwycięzca otrzymuje puchar, jest też nagroda finansowa w wysokości 6000 zł - zapowiada Mirosław Aranowicz, dyrektor Nyskiego Ośrodka Rekreacji.


Dyrektor NOR-u przeprasza jednocześnie wszystkich wodniaków. W związku z festiwalem obowiązuje dziś (7.07) całkowity zakaz pływania po Jeziorze Nyskim w strefie przybrzeżnej - od zapory do starej przystani jachtowej. Ma to związek z przygotowaniami barek do pokazów pirotechnicznych.

W stan gotowości postawiono policję, straż miejską i wszystkie służby porządkowe, aby zapewnić bezpieczeństwo i w miarę możliwości płynny dojazd nad jezioro. Policja około godz. 17:00 wprowadzi zmianę organizacji ruchu, między innymi droga krajowa nr 46 od strony Kłodzka do Nysy będzie jednokierunkowa.

Policja na wysokości skrzyżowania do Głębinowa będzie kierować pojazdy przez Goświnowice i Jędrzychów do Nysy.

O tym, co czeka amatorów czterech kółek mówi insp. Tadeusz Dunat, szef nyskiej drogówki:

Niedaleko jeziora przygotowano parking na 1300 samochodów, a organizatorzy przede wszystkim zachęcają mieszkańców do korzystania z czerwonych autobusów. MZK wprowadził wiele specjalnych kursów, ostatnie nawet około pierwszej w nocy, aby zapewnić powrót z Festiwalu Ognia i Wody.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Już dziś magiczna impreza nad Jeziorem Nyskim

Dorota Kłonowska (oprac. WK)