"Klub kawalerów" na Opolskich Konfrontacjach
Jak tłumaczy reżyser przedstawienia Łukasz Gajdzis, jest śmiesznie, ale to nie do końca komedia. – Od samego początku myślałem, że to przedstawienie dedykowane kobietom. Moje życie tak się akurat potoczyło, że sam niedawno wziąłem ślub i mam świadomość jak bardzo kobiety walczą - i to jest zawarte w tym spektaklu. Z drugiej strony przedstawienie na koniec ma gorzki klimat, trzeba to przełamać - u Bałuckiego kończy się wspaniałą fetą, tak nie mogliśmy zrobić – podkreśla reżyser. – Próbowaliśmy tak zbudować postaci, aby były one współczesne i wydaje mi się, że udało nam się stworzyć żywy tekst. Bawimy się na scenie i zdaje się, że publiczność bawi się z nami – mówi jedna z aktorek teatru w Bydgoszczy.
Posłuchaj informacji:
Tomasz Zacharewicz (oprac. Wanda Kownacka)