Opolscy artyści prezentują swoje fotografie w Nysie. "To zbiór naszych przemyśleń"
Od dziś (10.01) w Nyskim Domu Kultury można oglądać wystawę zatytułowaną Pierwsza styczniowa, autorstwa dwóch opolskich fotografów. Wernisaż był okazją nie tylko do rozmów z autorami, ale i wspólnej zabawy przy koncercie zespołu Muzycyna Blues Band.
Jak mówi jeden z autorów prac Romuald Jeziorowski, zaprezentowane grafiki pokazują artystyczny dialog między dwoma przyjaźniącymi się od wielu lat fotografami.
- Chcieliśmy zrobić taką wystawę, która jest spotkaniem towarzyskim. Czymś, czego jeszcze w Nysie nie robiliśmy. Pretekstem jest nasza wystawa, nosi tytuł Pierwsza styczniowa, no więc w styczniu, w czasie karnawału, chcieliśmy dać pretekst do działań karnawałowych. Z Wojtkiem przyjaźnimy się już kupę lat; ta wystawa pokazuje zbiór pewnych przemyśleń, doświadczeń naszych fotograficznych. Myślę, że to widać - dodaje.
Dobór zaprezentowanych prac odbywał się bez żadnego schematu, co ostatecznie przyniosło jednak bardzo ciekawy efekt.
- Kiedy pierwszy raz spotkałem się z Romkiem i uznaliśmy, że zrobimy wspólne działanie, nie kierowaliśmy się żadnym kluczem, nie konsultowaliśmy ze sobą tych fotografii. Uznaliśmy, że każdy z nas pokaże to, co w ostatnim czasie zrobił. Zarówno fotografie Romka, jak i moje, są spójne. Cieszymy się z tego, że właśnie tak się stało. Nie jest to wyreżyserowane. Muzyka tego zespołu plus te fotografie, one ze sobą korelują - zauważa współautor Wojciech Brzeszczak.
Dodajmy, że wystawa będzie dostępna na I piętrze Galerii Foyer do 23 lutego.
- Chcieliśmy zrobić taką wystawę, która jest spotkaniem towarzyskim. Czymś, czego jeszcze w Nysie nie robiliśmy. Pretekstem jest nasza wystawa, nosi tytuł Pierwsza styczniowa, no więc w styczniu, w czasie karnawału, chcieliśmy dać pretekst do działań karnawałowych. Z Wojtkiem przyjaźnimy się już kupę lat; ta wystawa pokazuje zbiór pewnych przemyśleń, doświadczeń naszych fotograficznych. Myślę, że to widać - dodaje.
Dobór zaprezentowanych prac odbywał się bez żadnego schematu, co ostatecznie przyniosło jednak bardzo ciekawy efekt.
- Kiedy pierwszy raz spotkałem się z Romkiem i uznaliśmy, że zrobimy wspólne działanie, nie kierowaliśmy się żadnym kluczem, nie konsultowaliśmy ze sobą tych fotografii. Uznaliśmy, że każdy z nas pokaże to, co w ostatnim czasie zrobił. Zarówno fotografie Romka, jak i moje, są spójne. Cieszymy się z tego, że właśnie tak się stało. Nie jest to wyreżyserowane. Muzyka tego zespołu plus te fotografie, one ze sobą korelują - zauważa współautor Wojciech Brzeszczak.
Dodajmy, że wystawa będzie dostępna na I piętrze Galerii Foyer do 23 lutego.