Dzień kultury rosyjskiej w Głubczycach
Sporym zainteresowaniem cieszyła się kolejna impreza z cyklu - ,,Nasi Sąsiedzi spotkanie z kulturą i zwyczajami'', która dzisiaj (22.10) odbyła się w auli Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Głubczycach. Tym razem uczestnicy wydarzenia poznawali dorobek kulturalny naszego sąsiada - Rosji.
- Jestem zwolennikiem mówienia o szeroko pojętej kulturze słowiańskiej, która dotyczy zarówno Polski, jak i Rosji - mówi profesor Aleksander Gadomski z Instytutu Slawistyki Uniwersytetu Opolskiego, który wygłosił prelekcję na temat ,, Złotego Pierścienia'' - szlaku turystycznego, przechodzącego przez średniowieczne miasta Rosji w europejskiej części tego kraju.
- Te i inne nacechowania, to co my mamy dzisiaj, to raczej polityka, a nie kultura. Jestem zwolennikiem tego, żeby mówić o kulturze, o języku, o przyjaźni, o porozumieniu. Uważam, że Słowianie nie potrzebują tłumacza - zaznacza profesor Gadomski
- Rosja, to bardzo bliski nam kraj kulturowo, to przecież też jest kraj słowiański - dodaje Bogusław Chochowski, dyrektor głubczyckiego Rolniczaka, współorganizator wydarzenia. - Co by nie mówić o tej historii, ona była wspólna dla naszych krajów przez bardzo długi czas. Mogą być różne oceny historii, ale poznać musimy Rosję na pewno.
W trakcie imprezy wśród uczniów głubczyckich szkół wyłoniono laureatów konkursu plastycznego i wiedzy o Rosji. Na zakończenie spotkania odbyła się degustacja tradycyjnych rosyjskich potraw, przygotowanych przez uczniów Rolniczaka
- Ja osobiście lubię rzeczy słodkie. Polecam ,,pljuszki'', fantastyczne bułki drożdżowe. Nietypowe, bo zamiast jajka do ciasta dodaje się majonez. Mamy tutaj ,,teratuszki". Coś takiego pomiędzy naszymi faworkami, a pączkami i coś, co jest znane nie tylko w kuchni rosyjskiej, ale i ukraińskiej - ,,syrniki". Takie małe placuszki, smażone na bazie twarogu - dodaje Renata Korus, nauczyciel w popularnym Rolniczaku.
Organizatorem wydarzenia był Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Głubczycach oraz Głubczyckie Stowarzyszenie Kresowe.
- Te i inne nacechowania, to co my mamy dzisiaj, to raczej polityka, a nie kultura. Jestem zwolennikiem tego, żeby mówić o kulturze, o języku, o przyjaźni, o porozumieniu. Uważam, że Słowianie nie potrzebują tłumacza - zaznacza profesor Gadomski
- Rosja, to bardzo bliski nam kraj kulturowo, to przecież też jest kraj słowiański - dodaje Bogusław Chochowski, dyrektor głubczyckiego Rolniczaka, współorganizator wydarzenia. - Co by nie mówić o tej historii, ona była wspólna dla naszych krajów przez bardzo długi czas. Mogą być różne oceny historii, ale poznać musimy Rosję na pewno.
W trakcie imprezy wśród uczniów głubczyckich szkół wyłoniono laureatów konkursu plastycznego i wiedzy o Rosji. Na zakończenie spotkania odbyła się degustacja tradycyjnych rosyjskich potraw, przygotowanych przez uczniów Rolniczaka
- Ja osobiście lubię rzeczy słodkie. Polecam ,,pljuszki'', fantastyczne bułki drożdżowe. Nietypowe, bo zamiast jajka do ciasta dodaje się majonez. Mamy tutaj ,,teratuszki". Coś takiego pomiędzy naszymi faworkami, a pączkami i coś, co jest znane nie tylko w kuchni rosyjskiej, ale i ukraińskiej - ,,syrniki". Takie małe placuszki, smażone na bazie twarogu - dodaje Renata Korus, nauczyciel w popularnym Rolniczaku.
Organizatorem wydarzenia był Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Głubczycach oraz Głubczyckie Stowarzyszenie Kresowe.