- Chcę, żeby każdy interpretował moje prace jak chce - dodaje Brzeszczak. - Jeśli chodzi o odkrywanie fotografii, tych obrazów, które tutaj są, ja osobiście pozostawiam to państwu. W dowolny sposób niech państwo sobie odkryją nasz fotograficzny świat.

- Nasze prace się różnią zasadniczo - podkreśla Jeziorowski. - Polega to na tym, że ja znalazłem takie jeziorko. Ja znalazłem taki fragment świata i nie przetwarzałem go. Natomiast u Wojtka to wygląda trochę inaczej.

Fotografie Wojciecha Brzeszczaka są przetworzone komputerowo. Romuald Jeziorowski pokazuje nieprzetworzone kadry.

Wernisażowi towarzyszył koncert zespołu Muzycyna Blues Band w składzie: Janusz Stasiak, Maria Ołdak, Jerzy Podkówka i Stanisław Songajło.