Obrazy powstały w tym roku, tylko kilka pochodzi z 2018 roku.

- Nie wszystkie obrazy zmieściły się na wystawie. Musiałam niektóre zostawić w samochodzie - mówi artystka. - Na tę wystawę największy wpływ ma budownictwo. Także do tej kolekcji wykorzystałam strukturę cementu. Plus trochę innych elementów: małe złocone detale, kreski, trochę tuszu jest na tym czasami.

- Brak koloru jest przejmujący i pokazuje głębię tych obrazów - dodaje Agnieszka Kania - właścicielka galerii. - Kiedyś Czesław Miłosz powiedział, że marzeniem każdego poety jest napisać jak najwięcej w jak najmniejszej ilości słów. Myślę, że ta wystawa jest właśnie taka poetycka, jakby Jitka Skarohlidova czytała naszego wieszcza, jakby zrozumiała jego przesłanie. W niewielkiej ilości kolorów zawarła opowieść. Mnie się wydaje, że to jest takie podróżowanie w głąb duszy.

Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających przez kilka miesięcy. Galeria Panaceum znajduje się w Opolu przy ulicy Pużaka 9.