Stanisław Hunc był nauczycielem w opolskim "plastyczniaku". Od trzydziestu lat mieszka w Vancouver w Kanadzie i tam uczy w szkole wyższej. Zajmuje się grafiką warsztatową i eksperymentalną, malarstwem, a także fotografią.

- Te prace są niesamowite - powiedział na otwarciu wystawy jej kurator Andrzej Szneiweis. - Autor jest w tej chwili w szpitalu. Przywiózł ze sobą z Kanady piękne grafiki. Ja tylko powiem, ze to co oprócz ich urody zasadniczej jest ciekawe z punktu widzenia tej techniki jest to, że drukowane są jasną farbą na ciemnych tłach.

O wystawie i zamierzeniach nieobecnego z powodu nagłej choroby artysty mówiła Krystyna Wołowska.

- Staszek zatytułował swoją wystawę "Granice". Dużo mówił o tym takim przekraczaniu, łamaniu, scalaniu granic i mówił też oczywiście o takich ludzkich granicach. Mówił też, jak ważne dla niego są te granice łamania technik - podkreśla artystka.

Prace Stanisława Hunca, które powstały w Kanadzie można oglądać w Galerii Pierwsze Piętro Związku Polskich Artystów Plastyków w Opolu.