Jak zachęcić Polaków do czytania książek? Specjaliści zastanawiali się nad tym w Opolu
O przyczynach niskiego poziomu czytelnictwa w Polsce i recepcie na poprawę statystyk rozmawiano w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Opolu.
Nauczyciele, naukowcy i bibliotekarze najpierw wysłuchali kilku wystąpień, a później uczestniczyli w warsztatach podzielonych według poziomu nauczania.
- Potrzebujemy kanonu lektur, choć młodzież automatycznie przeciwstawia się narzucaniu czegokolwiek - mówi dr Robert Mertuszka z Dolnośląskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli we Wrocławiu.
- Dyskusja i problem nie dotyczy kanonu, tylko tego, co będzie obok lektur obowiązkowych. Pytanie, jaki będzie krąg pozwalający zobaczyć dzieci i młodzieży innych twórców. Być może wtedy uczniowie znajdą kogoś, kto definiuje świat w podobny sposób jak oni. Cały czas podstawowy problem polega jednak na tym, żeby wywołać w człowieku chęć zmierzenia się z krótszym lub dłuższym tekstem pisanym.
Poruszono też temat Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2016-2020. Jest wiele pytań co do zasad sięgania po dofinansowania.
- Wątpliwości dotyczą głównie możliwości wydania pieniędzy, a program wyklucza zakup podręczników - podkreśla Robert Gwóźdź, starszy wizytator Kuratorium Oświaty w Opolu.
- Celem programu jest wyjście do młodych ludzi i zachęcenie ich do czytania. W związku z tym w grę wchodzi zakup nowości wydawniczych do bibliotek. Poza tym bardzo często pojawia się pytanie o możliwość zakupu audiobooków. Można tak wydać pieniądze, bo to jest najlepszy sposób na realizację zapisu programu mówiącego o uwzględnieniu w zakupach potrzeb dzieci niepełnosprawnych.
Roczna pula programu rozwoju czytelnictwa na Opolszczyźnie to około 720 tysięcy złotych. W zależności od liczby uczniów szkoła może dostać wsparcie wahające się od niemal 2500 do 12 tysięcy złotych.
Radio Opole było patronem medialnym spotkania w bibliotece.
- Potrzebujemy kanonu lektur, choć młodzież automatycznie przeciwstawia się narzucaniu czegokolwiek - mówi dr Robert Mertuszka z Dolnośląskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli we Wrocławiu.
- Dyskusja i problem nie dotyczy kanonu, tylko tego, co będzie obok lektur obowiązkowych. Pytanie, jaki będzie krąg pozwalający zobaczyć dzieci i młodzieży innych twórców. Być może wtedy uczniowie znajdą kogoś, kto definiuje świat w podobny sposób jak oni. Cały czas podstawowy problem polega jednak na tym, żeby wywołać w człowieku chęć zmierzenia się z krótszym lub dłuższym tekstem pisanym.
Poruszono też temat Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2016-2020. Jest wiele pytań co do zasad sięgania po dofinansowania.
- Wątpliwości dotyczą głównie możliwości wydania pieniędzy, a program wyklucza zakup podręczników - podkreśla Robert Gwóźdź, starszy wizytator Kuratorium Oświaty w Opolu.
- Celem programu jest wyjście do młodych ludzi i zachęcenie ich do czytania. W związku z tym w grę wchodzi zakup nowości wydawniczych do bibliotek. Poza tym bardzo często pojawia się pytanie o możliwość zakupu audiobooków. Można tak wydać pieniądze, bo to jest najlepszy sposób na realizację zapisu programu mówiącego o uwzględnieniu w zakupach potrzeb dzieci niepełnosprawnych.
Roczna pula programu rozwoju czytelnictwa na Opolszczyźnie to około 720 tysięcy złotych. W zależności od liczby uczniów szkoła może dostać wsparcie wahające się od niemal 2500 do 12 tysięcy złotych.
Radio Opole było patronem medialnym spotkania w bibliotece.