Radio Opole » Kultura i rozrywka
2016-12-11, 09:43 Autor: Małgorzata Ślusarczyk

Różnorodność w jedności. Tonacje Śląska zabrzmiały w wielu stylach [ZDJĘCIA]

Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Koncert "W tonacji Śląska" [fot. Martyna Bielawska]
Ponad dwie godziny w tonacji Śląska przy pełnej widowni rozbawionej do łez. Tak w skrócie można podsumować to, co działo się w sobotni wieczór (10.12) w Filharmonii Opolskiej. Na scenie wystąpiły opolskie zespoły: Silesia, Ad Novem, Take Style, Dziatki Starki Jagatki, Folk jest cool oraz połączone siły chóru Politechniki Opolskiej i chóru "Dobre wibracje" z opolskiej szkoły muzycznej pod dyrekcją Ludmiły Wocial-Zawadzkiej.
Koncert rozpoczął się od solowego występu Moniki Lebich, aktualnie studentki PWSZ w Nysie. Artystka przedstawiła pieśń "Miałach ja gołómbka" wykonaną z nastrojowym, fortepianowym akompaniamentem. Innym solistą, prezentującym zupełnie odmienny, bluesowy styl, był Jerzy Kaufmann. W jego interpretacji zabrzmiały trzy pieśni: "Szła dzieweczka", "Skoko wróbel po desce" i "Ptołk". Klimat "dzikiego zachodu" wzmacniał autorski akompaniament gitary i wstawki wykonywane na harmonijce ustnej.

Podczas całego wieczoru przeplatały się występy bliskie tradycji śląskiej z bardziej zaskakującymi interpretacjami. Początkowo publiczność wydawała się onieśmielona występem zespołów "Silesia" i "Take Style". Artyści przedstawili jazzujące aranżacje melodii ukrytych pod następującymi tytułami: "Malino, malino", "Piękne miasto jest Opole", "Jaśku, Jaśku, camu nie łorzes", "Ciece woda, ciece" i "Niedalecko bez polecko". Z utworu na utwór aplauz stawał się coraz większy.

- Jestem bardzo szczęśliwy, znaczy bardzo zmęczony, bo przygotowania trwały prawie pół roku i było to niełatwe zadanie - mówił tuż po koncercie Krystian Czech, dyrektor Łubniańskiego Ośrodka Kultury, a także członek zespołu Silesia. - Staraliśmy się dobrać różnorodny pod względem temperamentu repertuar ludowy, żeby pokazać bardzo ciekawą charakterystykę pieśni ludowej. I to nam się udało dzięki zespołom, które przygotowały te różne aranżacje. Każdy miał za zadanie wnieść coś od siebie i zespoły stanęły na wysokości zadania.

Krystian Czech wyjaśnia, że tytuł "W tonacji Śląska" był nieco prowokujący. Nie chodziło bowiem o próbę analizowania czy ukazywania przekroju regionalnej muzyki, lecz o pokazanie, że istnieje.

- To jest pewna przenośnia, która niczego nie sugeruje, ale chcielibyśmy, żeby pod tym tytułem promować śląską muzykę ludową. Zachęcanie młodego pokolenia, żeby po te pieśni sięgali jest naszym celem. Właściwie nic większego tam nie ma - wyjaśnia Czech.

Artysta przekonuje, że zadanie jest łatwiejsze, dzięki rosnącej popularności muzyki folkowej. Zdaniem Krystiana Czecha coraz więcej zespołów sięga po taki repertuar, a nowe aranżacje są potrzebne, bo wychodzą naprzeciw wymaganiom odbiorcy XXI wieku. Zaznacza przy tym, że podejście do muzyki ludowej może być różne: jednych przekonuje odwoływanie się do źródła, inni przyczyniają się do popularyzacji tradycyjnych pieśni za pomocą nowych brzmień.

- Śląsk brzmi bardzo kolorowo, na wiele możliwych sposobów, w wielu stylach, a zabawa była przednia - mówi Anna Dzwonkowska-Pucia z zespołu Ad Novem.

- Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w koncercie, ponieważ uważam, że promowanie śląskiej kultury jest niezwykle ważne - dodaje Zuzanna Tomsa, także z formacji Ad Novem. - Śląska tradycja kojarzy się z czymś przestarzałym, archaicznym. Dzięki takim koncertom pokazujemy, że jest ciągle żywa i ciągle funkcjonuje, tylko może w jakiś odmieniony, bardziej nowoczesny sposób.

Koncert stał się także okazją do wskrzeszenia zespołu Dziatki Starki Jagatki.

- To taki spontaniczny pomysł - przyznaje Artur Kansy-Budzicz. - Kiedyś był moim zespołem, jak byłem dzieckiem, a na dzisiejszą okazję postanowiliśmy go reaktywować. Wszystkich tych znajomych, którzy kiedyś ze mną śpiewali, zaprosiliśmy i chętnie w tym wydarzeniu uczestniczyli. My śpiewaliśmy bardzo klasycznie. Chcieliśmy pokazać taki związek uczuciowy ze Śląskiem, i że tu żyjemy. Tu się dobrze czujemy i tu jest wspaniale. Jest w tej gwarze coś melodyjnego i przyjemnego. Jak ktoś się z nią wychował, to czuje sentyment i to jest wartość, której nie można zaprzepaścić. Trzeba ją cały czas podtrzymywać i rozwijać.

W rolę konferansjera wcielił się Krzysztof Respondek, aktor i piosenkarz związany z kabaretem Rak. Artysta zasypywał publiczność barwnymi komentarzami na temat tego, co działo się na scenie. Zaprezentował się także w solowym recitalu, wzbudzając zachwyt m.in. wykonaniem wielkiego przeboju "Brunetki, blondynki".

- Ja lubię ludzi zaskakiwać - przyznał po koncercie Respondek. - Oni mnie znają ze śląskiego repertuaru. Jedni mnie znają z seriali, jeszcze inni z teatru, gdzie grywałem, więc lubię wychodzić na scenę i tym ludziom proponować coś zupełnie innego: jakąś musicalową piosenkę albo arię operetkową, bo widz lubi być zaskakiwany.

Artysta przyznał, że paradoksalnie bardzo mało występuje w Opolu, a poza festiwalem kabaret Rak nie miał zbyt wielu okazji by się pojawić w tej części Śląska.

- Zawsze kiedy ktoś dzwoni z Opola, to się bardzo cieszę, bo ja lubię występować nie tylko w Opolu, ale i w województwie opolskim - przyznaje Krzysztof Respondek zapytany o pierwszą reakcję za zaproszenie organizatorów koncertu. - Ta filharmonia ma coś niesamowitego w sobie. Jak tylko tutaj wszedłem, to się poczułem jakbym był w amfiteatrze. Klimat tego miasta się gdzieś przenosi. Już jak dojeżdżałem przez ten piękny ryneczek, to wszystko takie odrestaurowane, że człowiek przyjeżdża, dawno tu nie był i mówi "WOW". To jest coś niesamowitego.

Wielkie poruszenie wywołał występ najmłodszych uczestników koncertu - Zespołu wokalno-tanecznego z Łubniańskiego Ośrodka Kultury. Tuż po wokalno-tanecznej prezentacji dzieci nastąpił uroczysty finał. Na scenie pojawili się wszyscy wykonawcy, by odśpiewać pieśń "Zachodźże słónecko". Publiczność spontanicznie poderwała się z miejsc siedzących i rozkołysana dołączyła się do wspólnego śpiewu z artystami.

Dalszą część wieczoru wypełniły rozmowy z artystami oraz występy muzyków w klubowej części Filharmonii Opolskiej.

Radio Opole wsparło koncert "W Tonacji Śląska" patronatem medialnym.
Uczestnicy i wykonawcy koncertu

Kultura i rozrywka

2024-05-29, godz. 20:00 61. KFPP: "Opole jest bezlitosne, tu trzeba dobrze zaśpiewać" Orkiestra Adama Sztaby, dyrektora muzycznego 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, towarzyszy wykonawcom podczas niedzielnego koncertu a także opolskim… » więcej 2024-05-29, godz. 17:15 61. KFPP. "Trzeba reagować cały czas". Trzy osoby czuwają nad festiwalowym dźwiękiem Ponad 280 różnego rodzaju przelotów, czyli sygnałów audio jest nadawanych z opolskiego amfiteatru do wozu realizacyjnego. Podczas tegorocznego 61. Krajowego… » więcej 2024-05-29, godz. 15:15 61. KFPP: poznaliśmy skład jury tegorocznego festiwalu 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki to nie tylko koncerty poświecone konkretnym artystom, ale także dwa konkursy. Pierwszy z nich to koncert 'Premier', a… » więcej 2024-05-29, godz. 11:28 Z Ziemią Prudnicką związanych jest więcej legend niż dotychczas sądzono O zapomnianych lokalnych legendach traktować będzie pogadanka w prudnickim muzeum. Opowie o nich ks. diakon Marek Dziony. Przetłumaczył na język polski dzieła… » więcej 2024-05-29, godz. 09:37 61. KFPP: "Kto był na tym festiwalu, lubi tu wracać" - mówi uczestnik koncertu "Premier" 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki otworzy w piątek (31.05) koncert 'Premier'. Usłyszymy dziesięcioro wykonawców prezentujących swoje nowe piosenki. Wśród… » więcej 2024-05-28, godz. 18:38 61. KFPP. Piotr Cugowski o swojej premierze i "godnym" aranżu [FILM, ZDJĘCIA] Dwa razy widzowie i słuchacze 61. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu usłyszą na deskach opolskiego amfiteatru Piotra Cugowskiego. W koncercie Premier… » więcej 2024-05-28, godz. 13:00 61. KFPP. Trwają próby do koncertu "Zakochani są wśród nas" W opolskim amfiteatrze trwają próby muzyczne do niedzielnego koncertu 'Zakochani są wśród nas', czyli piosenki Janusza Kondratowicza. » więcej 2024-05-28, godz. 10:15 61. KFPP. Rockowa reprezentacja na festiwalu w "Superjedynkach" Tacy wykonawcy, jak Lady Pank, Big Cyc, Kobranocka czy Tomek Lipiński gwarantują, że podczas koncertu 'Superjedynki' nie zabraknie rockowego brzmienia. W piątek… » więcej 2024-05-28, godz. 08:28 61. KFPP. Chłopcy z Placu Broni powracają na deski opolskiego amfiteatru Telewizja Polska postanowiła reaktywować koncert pod nazwą 'Superjedynki'. Zwykle była to rywalizacja wykonawców na scenie opolskiego amfiteatru. Podczas… » więcej 2024-05-28, godz. 08:28 61. KFPP: Stanisław Soyka w piosence Czerwonych Gitar Koncert 'Zakochani są wśród nas', czyli piosenki Janusza Kondratowicza to niedzielny (02.06) przegląd popularnych piosenek Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »