Kepler, Księżyc i Śląsk. Spotkanie z Henrykiem Wańkiem
„Jak Johannes Kepler jadąc do Żagania na Śląsku zahaczył o księżyc” - o tej książce opowiadał w Opolu jej autor Henryk Waniek. Śląski malarz, grafik, pisarz i publicysta gościł w Muzeum Śląska Opolskiego. Jego najnowsza książka uważana bywa za powieść łotrzykowską. Autor przyznaje, że choć odnajdziemy w niej zabawne awanturnicze wątki, to główną osią książki jest zderzenie się dwóch osobowości.
- Głowna treść tej książki to spotkanie dwóch mężczyzn - mówi Henryk Waniek. - Jeden z nich był już wtedy w XVII wieku sławnym astronomem, odkrywcą wielu ważnych prawd astronomicznych, cesarskim matematykiem, umysłem ścisłym Johannesem Keplerem. Drugi to taki sobie śląski fantasta, trochę teozof, trochę filozof, żyjącym w nędzy, bo to były czasy wojny trzydziestoletniej.
Henryk Waniek w 2004 roku był nominowany za inną książkę "Finis Silesiae" do Literackiej Nagrody NIKE. Jak przyznaje praca nad książką o Keplerze zajęła mu ponad 20 lat.
- Dawno temu powstały zarysy książki, ale leżały przez długi czas w szufladzie, później wyszły z tej szuflady i tak dalej... - mówi Waniek.
- Gdyby tak liczyć lata, to można powiedzieć, że było ich dwadzieścia. W tym czasie napisałam kilka a nawet kilkanaście innych książek. Cieszę się, że to tak trwało długo, bo właśnie z tej książki jestem chyba najbardziej zadowolony ze wszystkich innych - dodaje.
Spotkanie z Henrykiem Wańkiem zorganizowało Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.
Henryk Waniek w 2004 roku był nominowany za inną książkę "Finis Silesiae" do Literackiej Nagrody NIKE. Jak przyznaje praca nad książką o Keplerze zajęła mu ponad 20 lat.
- Dawno temu powstały zarysy książki, ale leżały przez długi czas w szufladzie, później wyszły z tej szuflady i tak dalej... - mówi Waniek.
- Gdyby tak liczyć lata, to można powiedzieć, że było ich dwadzieścia. W tym czasie napisałam kilka a nawet kilkanaście innych książek. Cieszę się, że to tak trwało długo, bo właśnie z tej książki jestem chyba najbardziej zadowolony ze wszystkich innych - dodaje.
Spotkanie z Henrykiem Wańkiem zorganizowało Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.