Szukali wielkanocnych inspiracji
Nie ma bez nich Wielkanocy. Opolskie kroszonki to nieodłączny element tradycji naszego regionu. Dziś ludowego sposobu dekorowania jaj można było nauczyć się w Muzeum Śląska Opolskiego. W warsztatach zatytułowanych „Wielkanocny jarmark inspiracji” udział wzięły zarówno osoby dorosłe jak i dzieci.
- Nie tylko kwiatowe wzory, ale również wierszyki wyskrobywano dawniej na jajkach – mówiła Stefania Topola, która uczyła w muzeum techniki kroszonkarskiej. - Taką kroszonkę można było podarować szczególnej osobie, mógł to być na przykład narzeczony, kolega, ksiądz czy nauczyciel. Mam tu kilka takich wierszyków np. "Nie bój się ojca, ani mej matki i przychodź częściej do naszej chatki". To było takie ładne podrywanie - śmieje się pani Topola.
Uczestnicy zajęć nie tylko samodzielnie wykonywali kroszonki, ale poznali także inne techniki zdobienia jaj. Mogli dowiedzieć się między innymi, jak wyglądają tradycyjne wielkanocne ozdoby wykonywane na Huculszczyźnie oraz w Rumunii.
Katarzyna Zawadzka