- Przede wszystkim chodziło o to, żeby pokazać, że po śląsku można tworzyć atrakcyjne, ciekawe dzieła literackie - mówi Melon. - Główny bohater miał być kimś, z kim Ślązacy będą mogli się identyfikować. Jest on jednocześnie postacią atrakcyjną jak i bliską nam wszystkim - dodaje.

Czy autor inspirował się prozą Marka Krajewskiego?

- Oczywiście pewne analogie od razu się nasuwają - odpowiada autor. - U Marka Krajewskiego głównym bohaterem jest miejsce, miasto, Wrocław, u nas są to miasta Śląska. W pewnym stopniu o takiej inspiracji można mówić, dla mnie głównym motorem dla tej powieści było pokazanie wyjątkowości Górnego Śląska. Jest on dla mnie miejscem magicznym i kryjącym wiele atrakcji, które warto pokazywać czytelnikom - dodaje.

Marcin Melon jest dziennikarzem, nauczycielem oraz osobą aktywnie promującą edukację regionalną. Jest także laureatem konkursu na jednoaktówkę, który zorganizowała Gazeta Wyborcza.

Spotkanie w ramach cyklu "Śląski Salon Kulturalny" zorganizowało Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.

Katarzyna Zawadzka