Białe wilki na teatralnej scenie
- Pani reżyser Aleksandra Konieczna poprosiła mnie o spotkanie, ponieważ dowiedziała się, że hoduje takie psy - mówi treser psów i behawiorysta Leszek Kois. - Zaakceptowała ich obecność na scenie i tak się pojawiliśmy. Te psy są szkolone do ratownictwa, czyli do poszukiwania ludzi zaginionych w sekcji poszukiwawczo-ratowniczej w Lipkach w tamtejszej straży pożarnej. Muszą być wyczulone na wszystkie bodźce, które mogą je spotkać - dodaje.
- Zdarzyło się, że podczas próby generalnej dwa psy mi uciekły ze smyczą - kontynuuje Kois. - Po sekundzie aktorzy je przechwycili i grali dalej sztukę tak, jakby to było zaplanowane. Jestem pełen podziwu dla ich profesjonalizmu. Przejęli psy i zaczęli z nimi grać. Jestem także pełen optymizmu, że nawet jeśli wydarzy się coś nieoczekiwanego, to aktorzy ze swoim profesjonalizmem sobie poradzą - dodaje.
Do czerwca „Alicja po drugiej stronie” będzie grana za darmo. Bezpłatne wejściówki na styczeń i luty już zniknęły z kasy teatru. Spektakl jest realizowany w ramach projektu Opolskie Kwitnące Muzycznie 3.
Katarzyna Zawadzka