Radio Opole » Wiadomości z regionu
2018-01-13, 15:15 Autor: Witold Wośtak

Dyskutowali o zlecaniu prac z wolnej ręki i rezygnacji z przetargów. Zdania były podzielone

Hala Nysa [Fot. Klaudia Pokładek]
Hala Nysa [Fot. Klaudia Pokładek]
Od lewej: Justyna Marcińska, Piotr Bobak, Kordian Kolbiarz, franciszek Fejdych, Józef Kotyś, Paweł Nakonieczny, Adrian Czubak i Grzegorz Sawicki [fot. Justyna Krzyżanowska]
Od lewej: Justyna Marcińska, Piotr Bobak, Kordian Kolbiarz, franciszek Fejdych, Józef Kotyś, Paweł Nakonieczny, Adrian Czubak i Grzegorz Sawicki [fot. Justyna Krzyżanowska]
Przetargi gminne i zlecenia prac z wolnej ręki - bez przetargu - były tematem Samorządowej Loży Radiowej. Przypomnijmy: Piotr Bobak, wiceburmistrz Nysy, ma zapłacić karę za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, bo podjął decyzję o takiej formie zlecenia prac przy budowie hali sportowej. Opolscy samorządowcy skomentowali tę sytuację.
Bobak uważa, że przesłanki konieczne do zlecenia prac bez przetargu są niejednoznaczne, a omawiana decyzja była dla niego trudna. - Jest presja czasu i są terminy - tłumaczył. - Przypominam, że jeśli skorzystalibyśmy z procedury konkurencyjnej, moglibyśmy nie zdążyć z terminami realizacji tej inwestycji. Poza tym byłoby wiele problemów z już funkcjonującą budową.

Z kolei Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, dodaje, że wybór czasochłonnej procedury przetargowej był ryzykowny. - Gdybyśmy weszli w inny tryb, być może tej hali nie byłoby do dziś ani przez kolejne dwa lata - tłumaczy szef Bobaka. - Nie mogliśmy pozwolić sobie na to, bo mieszkańcy Nysy doczekali się hali po 40 latach. Gdyby dzisiaj sytuacja powtórzyła się, podjęlibyśmy tę samą decyzję.

Zdaniem Grzegorza Sawickiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego, takie działanie władz Nysy jest usprawiedliwione. - Interes społeczny przesądza o podejmowaniu decyzji takich, a nie innych - twierdzi. - Gdyby ogłosili normalną procedurę trwającą wiele miesięcy, naraziliby się na odebranie ministerialnego dofinansowania. Burmistrz musiałby tłumaczyć, dlaczego nie wykorzystał, dlaczego przepadło i dlaczego nie zdążył.

Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika, przekonuje, że samorządowcy często stają przed podobnymi dylematami. - Można trwać w założeniach początkowych lub przychylić się do nowego rozwiązania – lepszego dla mieszkańców - twierdzi. - Mówiąc kolokwialnie, wybieramy między dżumą a cholerą. Nie ma dobrego rozwiązania, więc czasami podejmujemy ryzyko.

Według Józefa Kotysia z Mniejszości Niemieckiej, wiceprzewodniczącego sejmiku i byłego burmistrza Kolonowskiego, ustawa o zamówieniach publicznych jest kontrowersyjna. - Z jednej strony wprowadza restrykcje, a z drugiej strony pozostają pola bardzo niedookreślone. To wymusza podejmowanie czasem wielce trudnych decyzji - ocenia.

Wojewoda Adrian Czubak podkreśla z kolei, że żaden samorządowiec nie wnioskował do tej pory o doprecyzowanie przepisów. - Skoro wszyscy samorządowcy mówią tu o niedopracowaniu przepisów, proszę mi pokazać wniosek sprzed roku czy dziesięciu lat - stwierdził. - Wniosek, w którym są wskazane części do dopracowania. Chciałbym poznać wątpliwości, jeśli można było je już dawno uregulować w tejże ustawie.

Paweł Nakonieczny, przewodniczący rady miejskiej w Nysie z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, jest zdania, że wszystkie pieniądze publiczne powinny być wydawane w sposób transparentny. - Przynajmniej należało poświęcić więcej czasu na przygotowanie tego zamówienia - mówi. - Wcześniejsze rozpoczęcie poszerzania projektu prawdopodobnie pozwoliłoby uniknąć tych zadań, bo byłby czas na przeprowadzenie zamówień w formie przetargowej.
Piotr Bobak
Kordian Kolbiarz
Grzegorz Sawicki
Franciszek Fejdych
Józef Kotyś
Adrian Czubak
Paweł Nakonieczny

Wiadomości z regionu

2024-04-26, godz. 11:31 Sejm przegłosował ustawę uznającą język śląski za język regionalny Sejm uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu. » więcej 2024-04-26, godz. 11:20 Pomogli na odległość. Interwencja opolskich policjantów na francuskiej ziemi Takie interwencje nie zdarzają się codziennie. Opolscy policjanci pomogli mężczyźnie, który znajdował się 1500 kilometrów od ... Polski. Dwa dni temu… » więcej 2024-04-26, godz. 11:00 Wybory do Parlamentu Europejskiego. Można głosować poza miejscem zamieszkania 9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Od dziś (26.04) można złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania lub wydanie zaświadczenia… » więcej 2024-04-26, godz. 10:30 "Reset TK bez zmiany konstytucji może być niemożliwy ". Dr hab. Paweł Sobczyk z UO w Radiu Opole Gość dzisiejszej (26.04) Porannej Rozmowy Radia Opole dr hab. Paweł Sobczyk, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego, uważa, że 'reset'… » więcej 2024-04-26, godz. 10:15 Utrudnienia na ul. Łokietka w Opolu. Zderzyły się tam dwie osobówki Uwaga kierowcy, mogą być utrudnienia na ul. Łokietka w Opolu. Dziś (26.04) o godz. 8:51 doszło tam do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jedna osoba… » więcej 2024-04-26, godz. 09:00 Za niespełna tydzień Jarmark Cysterski w Jemielnicy. Zaplanowano szereg atrakcji Uroczysta parada rozpocznie XII Jarmark Cysterski w Jemielnicy. Wydarzenie, podobnie jak w poprzednich latach odbędzie się 1 maja i połączone będzie z obchodami… » więcej 2024-04-26, godz. 08:06 Wypadek na DK45 koło Zimnic Wielkich. Jedna osoba ranna Uwaga kierowcy. Poważny wypadek w okolicach Zimnic Wielkich na drodze krajowej nr 45. To trasa z Opola do Krapkowic. Droga jest zablokowana. » więcej 2024-04-26, godz. 08:00 Przedwojenny Prudnik na pokolorowanych fotografiach. Niebawem nowa publikacja Prudnik widziany z perspektywy jego przedwojennych mieszkańców będą mogli poznać ci, którzy interesują się historią lokalną. Wyjątkowa publikacja będzie… » więcej 2024-04-26, godz. 06:30 Fontanna na Stawie Zamkowym gotowa. Pierwszy pokaz na rozpoczęcie majówki 1 maja zostanie uruchomiona fontanna na Stawie Zamkowym przy ul. Barlickiego w Opolu. Jej remont trwał od lipca 2023 roku. Premierowy pokaz rozpocznie się o… » więcej 2024-04-25, godz. 20:30 Uczniowie z całej Polski rywalizowali w finale olimpiady dla elektryków 21 uczniów szkół ponadpodstawowych z całego kraju przyjechało do Opola na finał olimpiady 'Euroelektra'. To konkurs organizowany od 25 lat przez Stowarzyszenie… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »