Rondo albo ... blokada drogi
- Wysłaliśmy już do opolskiego oddziału GDDKiA kilka pism z prośbą o zwiększenie bezpieczeństwa w tym miejscu. Niektórzy kierowcy tak szaleją na tym skrzyżowaniu, że powinni się leczyć psychiatrycznie. Niebezpieczeństwo w tym miejscu jest ogromne. Od GDDkiA w Opolu otrzymaliśmy odpowiedź, że jesteśmy na trzecim miejscu. Ile ma tam być jeszcze ofiar śmiertelnych ? – pyta wójt Mutz.
Przyczyną wczorajszego wieczornego wypadku było wyprzedzanie auta skręcającego w prawo do Tarnowa Opolskiego lewym pasem przeznaczonym do lewoskrętu. Gminny radny Zygmunt Pietruszka mówi, że o rondo walczy od siedmiu lat.
W tym miejscu potrzebne jest rondo – sygnalizacja na skrzyżowaniu zablokowałaby ruch na tej drodze.
- Wiemy, że to jest bardzo niebezpieczne miejsce, od kilku lat staramy się o uzyskanie pieniędzy na budowę ronda, ale bez afektów. Koncepcje przygotowaliśmy już w 2010 roku, wstępny koszt budowy w tym miejscu ronda turbinowego to prawie 6 milionów– mówi Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA.
Michał Wandrasz z GDDKiA w Opolu informuje, że w województwie opolskim w pięciu miejscach na drogach krajowych należy wybudować ronda: w Karczowie na skrzyżowaniu DK 94 z DK46, w Reńskiej Wsi na skrzyżowaniu DK 38 z DK 45, w Pakosławicach na drodze nr 46 do Nysy oraz przy węźle Dąbrówka na drodze 45 z Opola do Raciborza.
Bogusław Kalisz