Jan Labus wraca do gry?
- To nie jest plotka, to jest prawda. Mam pismo od Jana Labusa, twierdzi, że był dwie kadencje burmistrzem i zna samorząd. 10 marca lokalne struktury Mniejszości Niemieckiej w Ozimku odbędą konwent wyborczy i wtedy zdecydują, kogo będą rekomendować na stanowisko burmistrza – mówi Klaus Leschik, przewodniczący TSKN w gminie Ozimek.
Norbert Rasch, lider Mniejszości Niemieckiej na Opolszczyźnie, nie chce komentować kandydatury Jana Labusa na burmistrza Ozimka. Dodaje jednak, że popierani przez TSKN kandydaci na burmistrza nie mogą zepsuć wizerunku Mniejszości.
- Ustny sygnał do mnie doszedł, że pan Labus chce startować w wyborach. Będę posłuszny postanowieniom lokalnych DFK z gminy Ozimek. Z tego co wiem, to tylko w 2 – 3 Labus będzie miał poparcie – mówi Rasch.
TSKN wojewódzką konwencję wyborczą planuje się 17 maja. Aktualnie burmistrzem Ozimka jest Marek Korniak, również rekomendowany przez mniejszość niemiecką.
Jan Labus był przez dwie kadencje burmistrzem Ozimka, aktualnie pracuje na zachodzie Europy. Labus zasłynął procesem w tzw. aferze grochówkowej. Przypomnijmy: prokuratura zarzuciła mu, że za publiczne pieniądze kupił grochówkę dla uczestników konwencji wyborczej Mniejszości Niemieckiej. Sąd Rejonowy w Opolu skazał go na karę więzienia w zawieszeniu za poświadczenie nieprawdy w dokumentach, ale sąd wyższej instancji uznał, że co prawda czyn taki miał miejsce, ale jego szkodliwość społeczna była znikoma, więc można umorzyć sprawę. Zanim ta sprawa dobiegła końca, Labus został zatrzymany za prowadzenie samochodu po pijanemu. Sąd wymierzył mu za to karę grzywny. Tamten wyrok nie przeszkadza mu jednak w starcie w wyborach, bo zmieniło się prawo wyborcze - nie mogą kandydować tylko osoby skazane na karę pozbawienia wolności.
Bogusław Kalisz