Z Ukraińcami solidaryzuje się Prudnik
- Dzisiaj występujemy w Prudnik, ale sercem wszyscy jesteśmy w domu – mówi Wasyl Irmiczuk, kierownik zespołu z Tarnopola.
- Dzisiaj nasi bracia demonstrują w Tarnopolu i na Majdanie w Kijowie. Tutaj też zaśpiewamy utwory o Majdanie, które specjalnie zostały napisane dla tego koncertu. Chcemy do Europy. Moja mama jest Polką. Nasz zespół jest taki polsko – ukraiński. Nie wiem kiedy to nastanie, ale Ukraina będzie w Europie – powiedział Wasyl Irmiczuk.
Wśród publiczności prudnickiego koncertu było wielu Kresowian pochodzących z dzisiejszej Ukrainy. – Tamtejszy reżim to jest straszna rzecz. Nie tylko my Polacy, ale cała Unia Europejska powinna zrobić coś takiego, co miałoby konkretny wpływ na obecną sytuację na Ukrainie – uważa prudnicki Kresowiak.
Mimo weekendu i wieczornej pory koncert ukraińskiego zespołu zgromadziła niemal komplet publiczności w sali widowiskowej Prudnickiego Ośrodka Kultury. Wielu mieszkańców tamtejszej gminy to przesiedleńcy z terenów obecnej Ukrainy. Pochodzą oni m.in. z przedwojennego województwa tarnopolskiego.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Jan Poniatyszyn