Spór leśników z drogowcami o dzikie zwierzęta
Sąd Apelacyjny w Opolu wydał ostatnio wyrok mówiący, że nie Zarząd Dróg Wojewódzkich a Nadleśnictwo Zawadzkie ma pokryć koszty usunięcia i utylizacji dzikich zwierząt padłych w wypadkach. Instytucje spierały się w tym przypadku o niecałe 1,5 tysiąca złotych.
- Rocznie wydajemy na tego typu działania nawet kilkanaście tysięcy złotych – mówi Arkadiusz Branicki z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu.
- Cześć leśników nadal uważa, że żywa zwierzyna jest ich, ale padła już nie – dodaje Branicki.
- Ten wyrok zrobił dużo złego, bowiem trafił już do komend policji, jednak nasi radcy prawni twierdzą, że uprzątniecie zwłok zwierzęcych z drogi należy do zarządcy drogi – odpowiada Marek Bocianowski z Nadleśnictwa Opole.
- W polskim sądownictwie nie ma również precedensu - dodaje nadleśniczy Bocianowski.
Do kierowców apelujemy o zachowanie większej ostrożności na drogach przebiegających przez lasy. Teraz w okresie zimowym dzikich zwierząt przy drogach posypanych solą będzie znacznie więcej i o kolizję z nimi nie trudno.
Bogusław Kalisz