- Opublikowaliśmy ogłoszenie o chęci zbycia naszych udziałów - mówi wiceprezydent Krzysztof Kawałko.
Do 20. stycznia można składać oferty kupna. Po ich sprawdzeniu odbędą się negocjacje z tymi, którzy złożyli miastu najkorzystniejsze propozycje. Cenę za jaką zostaną sprzedane udziały Opola w ECO poznamy w połowie przyszłego roku.

Opozycyjne w radzie miasta SLD obawia się, że prywatyzacja spółki spowoduje wzrost cen ogrzewania, na czym ucierpi część Opolan.
- Podwyżek nie należy się obawiać bo rynek dostarczycieli ciepła jest regulowany odpowiednimi przepisami - mówi wiceprezydent Kawałko. - Ceny w Opolu i tak są stosunkowo wysokie, więc prywatyzacja i konieczność konkurencyjności spowodują utrzymanie ich na obecnym poziomie lub obniżkę - dodaje.

Władze Opola planowały za pieniądze ze sprzedaży ECO wybudować nową przeprawę przez Odrę. Przedłużające się procedury związane z uzyskaniem pozwoleń środowiskowych na trasę spowodowały, że prezydent Zembaczyński zmienił plany. Zapowiadał, że dochód może być przeznaczony na przykład na budowę mieszkań socjalnych lub wymianę oświetlenia ulic na ekologiczne.

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:

Aneta Skomorowska (oprac. AS)