Udusił, a żeby się nie wydało upozorował samobójstwo?
Tadeusz M. zamieszkiwał pustostan. Utrzymywał się z zamiatania placów przed sklepami i handlował warzywami. Jak twierdzą mieszkańcy, zawsze był spokojny i nie stwarzał problemów. Jednak oskarżony Rafał D. nie znosił go i często go zaczepiał.
Zdaniem prokuratury 6 września ubiegłego roku oskarżony chciał "dać nauczkę" Tadeuszowi M. Poszedł do pustostanu, w którym ten przebywał i dotkliwie go pobił, a następnie udusił.
Gdy Rafał D. zorientował się, że mężczyzna nie żyje, upozorował samobójstwo, przecinając żyły poszkodowanemu jego własnym nożem. Następnie wezwał policję i zeznał, że znalazł ofiarę w takim stanie.
Po sekcji zwłok biegły sądowy stwierdził, że przyczyną śmierci było uduszenie, a nadgarstki mogły zostać przecięte po śmierci Tadeusza M.
Oskarżony był wielokrotnie karany. Za to przestępstwo grozi mu nawet dożywocie.
Kacper Śnigórski (oprac. KŚ)