Brzeg: Chcą obniżyć pensję burmistrza i radnych o połowę
– To konsekwencja tego, co mówiłem w sierpniu podczas spotkań dotyczących podniesienia opłaty śmieciowej. Powiedziałem wtedy, że jeżeli radni na wniosek burmistrza podniosą kolejny raz opłaty za śmieci, bo burmistrz nie potrafi poradzić sobie z problemem, to ja złożę te dwa projekty – o obniżce wynagrodzenia burmistrza oraz diet radnych – wyjaśnia wnioskodawca, radny Grzegorz Surdyka.
I tak się stało. Surdyka i dwóch pozostałych radnych z opozycji tłumaczą, że władze Brzegu zarabiają duże pieniądze, a biednym mieszkańcom podnosi się o 100% opłaty za wywóz śmieci. Ponadto wnioskodawca zachęca pozostałych radnych do wytężonej pracy na rzecz poszukiwania oszczędności.
– Ja znalazłem, niech kolejni radni szukają. A za co oni mają brać pieniądze od brzeskich podatników? Tylko za podnoszenie opłat i podatków? To błędne koło, trzeba powiedzieć „stop” – podkreśla Surdyka.
Pomysł Grzegorza Surdyki popiera radny Jacek Niesłuchowski, który na razie pod wnioskiem się nie podpisał. – Mamy oszczędzać, dać przykład, zacząć od siebie. Już nie mówiąc o bajońskim wynagrodzeniu pana burmistrza – zaznacza Niesłuchowski.
Burmistrz Brzegu zarabia około 11 tysięcy zł brutto, a przewodniczący rady miejskiej 2 tysiące zł. Obniżenie wynagrodzenia wszystkim radnym i burmistrzowi przyniosłoby w skali roku około 200 tysięcy zł oszczędności.
Według wiceprzewodniczącego Bartłomieja Tyczyńskiego taki projekt uchwały to populizm. – Można to porównać do obniżenia liczby posłów w Sejmie, obniżenia diet posłom. Obniżka diet radnych będzie praktycznie nieodczuwalna dla budżetu miasta. Nie przełoży się to na nic praktycznego, nie będzie można z tego wyremontować ulicy albo jakiegoś budynku, dachu jakiejś wspólnoty. Kompletnie zły pomysł, oczywiście nośny medialnie, ale populistyczny – komentuje Tyczyński.
A co na to burmistrz Brzegu Wojciech Huczyński? – Każdy ma prawo szukać oszczędności jak chce. Są różnego rodzaju pomysły. Oczywiście pomysły populistyczne są bardzo dobre, myślę, że ten wniosek powinien zostać złożony w skali kraju, żeby wszyscy w ramach oszczędności uzyskiwali po 50% tego, co zarabiają – podpowiada Huczyński.
Projekt uchwały zostanie poddany pod głosowanie pod koniec października.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Maciej Stępień (oprac. WK)