Żeliwny pocisk zagrożeniem dla mieszkańców Nysy
Przez okno mieszkania na II piętrze - nota bene budynku sąsiadującego z policją - wpadł duży kawałek metalu, który uszkodził także meblościankę. Blok znajduje się w odległości pół kilometra od FSO, przy ul. Armii Krajowej, za rzeką Nysą Kłodzką, a mimo to żeliwny odłamek był poważnym zagrożeniem dla życia mieszkańców. - Na szczęście nie było nas w domu - mówi właściciel - Gdyby ktoś z nas siedział w tamtym miejscu, to już by go nie było:
Policja już wcześniej przyjęła zgłoszenie od mężczyzny, któremu podobny, lecący odłamek uszkodził samochód. Miało to miejsce przy ul. Grodzkiej w centrum miasta. Jak informowało Radio Opole, nadzór budowlany wstrzymał rozbiórki budynków w byłej FSO, sprawa trafi do prokuratury.
Przeczytaj także: Wybuchy w Nysie - sprawę skierują do prokuratury
Nysa: Mieszkańcy zaniepokojeni wybuchami