Dramatycznie szybko wyludnia się powiat prudnicki
Na negatywne tendencje demograficzne wpływa emigracja oraz niewielka liczba urodzeń. Widać to m.in. w wioskach gminy Głogówek, która wchodzi w skład powiatu prudnickiego. - Liczba mieszkańców jest mniejsza o połowę niż jeszcze 15 - 20 lat temu - wylicza Krzysztof Matysek, proboszcz z Biedrzychowic. - Przede wszystkim nie ma u nas pokolenia, które mogłoby mieć dzieci. Młodzi są w rozjazdach. Wyludniają się nasze wioski, parafie - dodaje.
Mieszkańcy Biedrzychowic oraz okolicznych miejscowości wyjeżdżają za pracą głównie do Niemiec, Austrii i Holandii. Ubytku ludności nie rekompensują też urodziny dzieci. - Widać to w kościele, na cmentarzu. Mamy do czynienia ze wszystkim następstwami tego zjawiska. W tym roku były 3 chrzty i 6 pogrzebów. W ubiegłym roku było mniej więcej równo - wylicza Krzysztof Matysek.
Gdy w 1999 roku tworzono powiat prudnicki, liczba jego mieszkańców wynosiła ponad 63 tysiące. Obecnie jest ich blisko 6 tysięcy mniej. W ubiegłym roku tylko w gminie Prudnik ubyło 357 osób.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jan Poniatyszyn (oprac. JM)