Bonkowie domagają się ponad 2 mln zł i renty dla Julki
W Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczął się dziś (29.07) proces. – Wniosek o odszkodowanie opiewa na ponad 2 miliony zł. To nie jest dużo, zważywszy na to, jakiej krzywdy doznało dziecko, pół roku w szpitalu. Koszty są ogromne. Nawet nie patrzę na pieniądze, chodzi o to, żeby Julka czuła się jak najlepiej – mówi Radiu Opole Bartłomiej Bonk.
– Stan zdrowia Julki nadal jest bardzo ciężki. Co prawda oddycha samodzielnie, jest rehabilitowana dwa razy dziennie. Została zakwalifikowana do eksperymentalnego programu leczenia komórkami macierzystymi. Głównym warunkiem uczestnictwa w tym programie było to, że Julka była zdrowa. Nasza Julcia była zdrowa, tylko podczas porodu doszło do bardzo ciężkiego niedotlenienia mózgu – podkreśla olimpijczyk.
Posłuchaj wypowiedzi Bartłomieja Bonka:
O przebiegu sprawy będziemy Państwa informować.
Przeczytaj także:
Bonkowie domagają się w sądzie odszkodowania od szpitala
Bartłomiej Bonk będzie w sądzie walczył o odszkodowanie
Bartłomiej Bonk z żoną będą skarżyć opolski szpital
Opole: Kolejne sygnały o nieprawidłowościach w szpitalu
Dramat Bonków. Szpital wyciąga wnioski
Kolejni rodzice o sytuacji w szpitalu ginekologiczno-położniczym
Zmiany w szpitalu położniczym po feralnym porodzie
Feralny poród - tu nie ma zamiatania pod dywan
Dyrektor Kozok: sprawdzamy, kto zdecydował o przebiegu porodu
Wyniki szpitalnej kontroli. Ordynator stracił stanowisko
Sprawą porodu Barbary Bonk zajmie się prokuratura
Bonkowie wracają do domu z jedną córeczką
Dr Tomala o porodzie Barbary Bonk: Ja zrobiłbym cesarkę
Władze wojewódzkie o sprawie córeczek Bartłomieja Bonka
Ciężki stan córki Bonka przez odmowę cesarskiego cięcia?
Dramat opolskiego olimpijczyka. Jego córka walczy o życie
Kacper Śnigórski (oprac. WK)