Prudnik wyludnia się, choć statystyki na to nie wskazują
Emigranci częściowo ratują negatywne trendy demograficzne w gminie Prudnik. Podczas wakacji obserwuje się więcej urodzeń i zawartych związków małżeńskich. Niestety tylko statystycznie. Generalnie od kilku lat gmina Prudnik się wyludnia. Wakacyjny wzrost populacji związany jest z porządkowaniem spraw osobistych przez prudnickich emigrantów. Rejestrują oni swoje dzieci oraz związki małżeńskie w miejscu pochodzenia.
- Mimo wakacji notujemy więcej odwiedzin zagranicznych interesantów - mówi Danuta Król, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Prudniku.
Emigranci z gminy Prudnika to osoby, które w kilkunastu ostatnich latach wyjechały do wielu państw. Jednak generalnie preferowana jest Europa. Tam rodzą się ich dzieci oraz zwierane są małżeństwa.
Administracyjne problemy polskich emigrantów dotyczą głównie kobiet. Zmieniając nazwisko muszą wymienić dowody osobiste w ojczystym kraju. Takie są wymogi mimo wejścia do Unii Europejskiej. Jak podało Polskie Radio, według najnowszych danych za granicą przebywa 35 procent obywateli Polski. Szacuje się, że jest ich 20 milionów.
Jan Poniatyszyn (oprac. JM)