Ściana żelbetowa przygniotła chłopaka w Siestrzechowicach
Cudem nie doszło do tragedii na jednej z prywatnych posesji w Siestrzechowicach koło Nysy. Młody mężczyzna został przygnieciony żelbetową płytą, która w opinii strażaków mogła go nawet przeciąć. W wyniku karkołomnej akcji ratunkowej udało się go w porę uwolnić.
- Teraz chłopak przebywa w nyskim szpitalu - mówi udzielający pomocy kpt. Mariusz Kuś z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Nysie.
Dorota Kłonowska (oprac. BO)