– Nie pamiętam co działo się trzy lata temu, a jako dowód dostałem zdjęcie, z którego nie wynika jasno gdzie i kiedy zostawiłem samochód bez wykupionego biletu parkingowego – mówi Brylka. Podkreśla też, że to skandaliczne, iż egzekucja niezapłaconych mandatów rozpoczyna się po trzech latach do zdarzenia.

Wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu Mirosław Pietrucha wyjaśnia, że ponieważ jest dużo niezapłaconych mandatów, najpierw windykuje się te z najodleglejszym terminem wystawienia – by nie uległy przedawnieniu. Jeśli zaś chodzi o zdjęcie, to nie jest ono konieczne do wszczęcia windykacji. Podstawą jest już notatka wystawiona przez kontrolera strefy płatnego parkowania.

Do sprawy wrócimy w magazynie reporterów „Dzień w Opolu, dzień w regionie”.

Aneta Skomorowska (oprac. WK)