Policjanci ze strażnikami spotkać się nie mogą…
– Są patrole, ale nie tak często, jak byśmy chcieli. Składamy propozycje o częstsze patrole, większą ich liczbę w różnych godzinach, ale strażnicy mówią, że w tych godzinach nie pracują. Proponowaliśmy służby popołudniowe od 14:00 do 20:00 lub 16:00 do 22:00, były propozycje patroli od 6:00 do 14:00 – otrzymaliśmy odpowiedź, że strażnicy przychodzą na godz. 7:00 – informuje Sebastian Górski.
Komendant niemodlińskiej straży miejskiej odpowiada, że policjanci proponowali wspólne służby przede wszystkim w weekendy, a strażników jest tylko trzech. – Współpraca z policją była, jest i będzie – zaznacza komendant Wiesław Kozik.
– Zgodnie z regulaminem opieramy się na strukturach urzędu. Nie możemy pozwolić na to, żeby „łatać dziury” w policji, obstawiać wszystkie służby w piątki, soboty czy niedziele. Pracujemy w godzinach popołudniowych od godz. 10:00, 11:00 do 18:00, 19:00. Dlaczego? Mieszkańcy chcą, żeby w tych godzinach 15 – 17:00 był patrol – mówi Kozik.
Tymczasem mieszkańcy Niemodlina nie są zbyt zadowoleni z pracy swoich strażników. „W karty grają w biurze, albo siedzą w samochodzie i śpią, aż się zaciągają”, „Nieraz prosiliśmy ich o interwencję, np. kiedy samochody zostawiano tam, gdzie nie ma parkingu, ale nigdy nam nie pomagali”, „To zbyteczne wydawanie pieniędzy. Jak ich potrzeba, to nie ma. No chyba, że ktoś wydzwania, to się gdzieś przejdą” – mówili nam mieszkańcy Niemodlina.
– To dla nas niezrozumiała sytuacja, kiedy wychodzimy z inicjatywą , chcemy działać dla społeczeństwa, a jeden z organów gminy, jakim jest straż miejska, odmawia współpracy z nami – komentuje Sebastian Górski.
Tematem zajęliśmy się w magazynie „Dzień w Opolu, dzień w regionie”, posłuchaj:
Bogusław Kalisz (oprac. WK)